Noc Kupały, Sobótki, Noc Świętojańska – magia najkrótszej nocy w roku
- Damian Brzeski
- 12 maj
- 5 minut(y) czytania
Czym naprawdę jest Noc Kupały? Przesilenie, magia, miłość i… czarownice – wszystko splata się w jedną, niezwykłą noc, która od wieków rozpala wyobraźnię.
Dowiedz się, dlaczego ogień i woda mają wtedy nadzwyczajną moc, co wspólnego z tym świętem ma św. Jan Chrzciciel i skąd wzięła się legenda o kwiecie paproci.
W tym artykule zanurzysz się w najpiękniejsze tradycje najkrótszej nocy w roku – i być może zapragniesz przeżyć ją na nowo.

Kiedy wypada Noc Świętojańska 2025? Data i długość najkrótszej nocy w roku
Zastanawiasz się, kiedy dokładnie wypada Noc Świętojańska w 2025 roku? Mamy dla Ciebie konkrety – i garść ciekawostek, które mogą Cię zaskoczyć.
Przesilenie letnie 2025 – kiedy wypada?
W 2025 roku przesilenie letnie, czyli moment, w którym Słońce osiąga najwyższy punkt na niebie i dzień trwa najdłużej, przypada na sobotę, 21 czerwca. Właśnie wtedy Słońce pozostaje z nami niemal przez 17 godzin, zanim powoli ustąpi miejsca zmierzchowi.
Co ciekawe, przesilenie letnie nie ma jednej, stałej daty – wszystko przez to, że rok słoneczny (czyli czas, jaki Ziemia potrzebuje, by okrążyć Słońce) trwa trochę dłużej niż 365 dni.
Dokładnie to 365 dni, 5 godzin, 48 minut i 46 sekund. To właśnie dlatego co cztery lata dodajemy 29 lutego – by kalendarz dogonił rzeczywistość.
Noc Świętojańska 2025 – kiedy obchodzimy?
Tradycyjnie Noc Świętojańska przypada na noc z 23 na 24 czerwca – wtedy obchodzona jest w wigilię św. Jana Chrzciciela. Jednak pogańska Noc Kupały, związana z letnim przesileniem, była świętowana dokładnie w najkrótszą noc w roku.
Dlatego w 2025 roku będzie to noc z 21 na 22 czerwca (czyli z soboty na niedzielę) – idealny moment, by połączyć dawną magię z weekendową swobodą.
Ile potrwa ta magiczna noc?
W 2025 roku Noc Kupały będzie trwać około 6 godzin i 30 minut – czyli krócej niż niejeden filmowy maraton. Dzień 21 czerwca będzie za to wyjątkowo długi – Słońce pozostanie na niebie przez blisko 16 godzin i 47 minut.
Oczywiście, dokładna długość dnia i nocy będzie się minimalnie różnić w zależności od miejsca w Polsce – im bardziej na północ, tym dłużej będziemy cieszyć się światłem.
To zaledwie kilka godzin, ale pełnych tańców, ognisk, śpiewów, wróżb i... może pierwszych miłosnych spojrzeń. Krótka noc – wielka magia.
Pogańskie korzenie – kult natury i przesilenie
To wyjątkowe święto przypada na czas letniego przesilenia – najkrótszą noc w roku, kiedy dzień trwa najdłużej, a słońce zdaje się nie chcieć zachodzić.
W przeszłości różnie ją nazywano: na Śląsku mówiono o Sobótce, na Mazowszu – Noc Kupały, a na Mazurach – Palinocka. Niezależnie od nazwy, była to noc cudów, podczas której ogień i woda miały szczególną moc.
Noc Kupały to święto o korzeniach pogańskich. Słowianie czcili wówczas słońce, wodę i siły natury. Była to noc oczyszczenia i odrodzenia – radosne powitanie lata, święto miłości, płodności i jedności z przyrodą.
Chrześcijańska interpretacja – św. Jan Chrzciciel
Później Kościół próbował nadać tej nocy nowe znaczenie, przypisując ją wigilii św. Jana Chrzciciela (23–24 czerwca), co dało początek nazwie Noc Świętojańska. Tak oto magia i religia połączyły siły – a ludzie świętowali dalej, mieszając stare wierzenia z nową symboliką.
Ogień, woda i… czarownice
Najważniejsze były ogień i woda. Rozpalano ogromne ogniska, tańczono wokół nich, śpiewano, a odważni skakali przez płomienie. Skok przez ogień miał zapewnić zdrowie i szczęście, a parom – udany związek.
Żar z ognisk odpędzał złe moce i... czarownice, których w tę noc ponoć było wyjątkowo dużo. Niektóre wsie urządzały nawet symboliczne „polowania na czarownice” – z pochodniami, hałasem i śmiechem.
Rytuały wodne – kąpiele, rosa i oczyszczenie
Woda także miała swoje miejsce – kąpano się o świcie, zbierano rosę z łąk i myto w niej twarz. Było w tym coś więcej niż tylko ludowa zabawa – wierzono, że woda z tej nocy leczy, odmładza, przynosi szczęście. Nawet zwierzęta obmywano rosą – wszystko po to, by przetrwać kolejny rok w zdrowiu.
Rośliny i zioła pełne magii - Bylica, dziurawiec i ich tajemna moc
Nie mogło też zabraknąć magicznych ziół. Bylica i dziurawiec to królowe tej nocy – miały chronić przed urokami, chorobami i… czarownicami. Kobiety przepasywały się wiankami z bylicy, a zebrane zioła suszono i przechowywano – przydały się później jako lekarstwo lub ochronne kadzidło.
Rytuał puszczania wianków – wróżba z nurtu rzeki
Najbardziej romantyczny moment? Puszczanie wianków na wodę. Dziewczęta plotły je z kwiatów i ziół, dodawały świecę lub łuczywo, i puszczały je z nurtem rzeki.
A kawalerowie… czatowali w ukryciu, żeby wyłowić ten najpiękniejszy. Jeśli chłopak wyłowił wianek dziewczyny, która mu się podobała – to mogła być zapowiedź wspólnej przyszłości.
Nocne spacery i młodzieńcze zauroczenia
Pary, które się znalazły, znikały często na „nocny spacer” – i tak rodziły się miłości. Była to jedna z niewielu okazji w roku, gdy młodzi mogli się poznać bez nadzoru starszyzny. Tradycja dawała im przyzwolenie na chwilę intymności.
A co z tym kwiatem paproci? - Legenda i symbolika szczęścia
Legenda mówi, że paproć zakwita tylko raz w roku – właśnie w Noc Kupały. Kto znajdzie jej kwiat, zyska bogactwo, szczęście i wiedzę tajemną. Choć nikt go nigdy nie widział (bo przecież to legenda!), młodzi tłumnie ruszali do lasu w jego poszukiwaniu. Czasem był to pretekst, by... spędzić romantyczną chwilę z wybranką.
Tradycyjne zabawy i czuwanie do świtu
Nie można było spać! Kto zasnął, tego miało czekać pasmo nieszczęść. Więc czuwano – śpiewano pieśni, wróżono, rzucano butem za siebie (by dowiedzieć się, skąd przyjdzie przyszły mąż), liczono iskry z ogniska. Była radość, wspólnota, śmiech. I trochę rywalizacji – kto zrobi najpiękniejszy wianek, kto wyżej skoczy przez ogień?
Noc Kupały dziś
Mimo że czasy się zmieniły, magia tej nocy wciąż przyciąga. W Krakowie, Warszawie czy Wrocławiu odbywają się duże wydarzenia – festiwale, koncerty, pokazy wianków i wspólne ogniska. Najsłynniejsze są krakowskie Wianki – nad Wisłą, u stóp Wawelu, od lat przyciągają tysiące ludzi.
Są też lampiony, które unoszą się w niebo, i fajerwerki. Trochę nowoczesności, trochę tradycji – ale duch Sobótki wciąż żyje.
Wiejskie sobótki i obchody rodzimowierców
W wielu wsiach i miasteczkach nadal organizuje się kameralne sobótki. Czasem domy kultury zapraszają zespoły ludowe, są kiermasze z rękodziełem, wspólne ogniska.
A rodzimowiercy słowiańscy obchodzą Noc Kupały w sposób możliwie najbliższy dawnym rytuałom – z ofiarami dla bóstw, śpiewami i tańcami przy ogniu.
Europejskie odpowiedniki Nocy Świętojańskiej
Podobne święta obchodzą Litwini (Joninės), Łotysze (Jāņi), Skandynawowie (Midsommar, Juhannus), a nawet Hiszpanie (Noche de San Juan).
Wszędzie pojawiają się ogniska, skoki przez płomienie, puszczanie wianków, a także wróżby. To wspólna europejska tradycja świętowania początku lata – radości, miłości i sił natury.
Noc Kupały to nie tylko folklor i stare wierzenia. To opowieść o naszej kulturze, o potrzebie bycia razem, o marzeniach i nadziei.
To moment, kiedy pozwalamy sobie wierzyć w magię, choćby przez jedną noc w roku. I może właśnie dlatego ta tradycja przetrwała tyle wieków – bo wszyscy, głęboko w środku, potrzebujemy choć odrobiny czarów.
A Ty? Będziesz w tym roku puszczać wianek czy szukać kwiatu paproci?
Comments