Gdynia: Przewodnik po Mieście z Morza i Marzeń, Śladami Modernizmu
- Damian Brzeski
- 7 godzin temu
- 15 minut(y) czytania
Czy modernizm może mieć smak morskiej bryzy i kolor rozgrzanego w słońcu betonu? W Gdyni – zdecydowanie tak.
To właśnie tutaj, na styku morza i ambitnych wizji II Rzeczypospolitej, narodziło się unikalne zjawisko urbanistyczne: gdyński modernizm. Miasto, które wyrosło z niczego w zaledwie kilkanaście lat, stało się żywym laboratorium awangardowej architektury.
Domy przypominające transatlantyki, opływowe fasady i “białe” elewacje to nie tylko estetyka – to manifest nowoczesności. Ten przewodnik zabierze Cię w podróż po najciekawszych trasach Gdyni, gdzie każdy budynek opowiada swoją modernistyczną historię.

Fenomen "Białego Miasta" – Narodziny Gdyńskiego Modernizmu
Gdynia to coś więcej niż zwykłe miasto. To namacalny dowód na ogromne ambicje, niebywały optymizm i pęd ku nowoczesności, które targały odrodzoną po latach zaborów II Rzeczpospolitą.
Kiedy słyszysz "miasto z morza i marzeń", to nie tylko piękna fraza – to dokładny opis niezwykłego zjawiska, które rozegrało się na polskim wybrzeżu w latach 20. i 30. ubiegłego wieku.
Co czyni Gdynię tak wyjątkową?
Jej niesamowita spójność! To jedno z naprawdę niewielu miast w całej Europie, które powstało niemal od zera, w błyskawicznym tempie i pod wpływem jednego, dominującego nurtu architektonicznego: modernizmu.
Ta unikalna tożsamość sprawia, że Gdynia jawi się dziś jako żywe muzeum architektury – śmiało możemy stawiać ją obok takich ikon modernizmu jak chociażby Tel Awiw.
Jej znaczenie wykracza daleko poza granice Polski. Gdy historyczne śródmieście Gdyni zostało uznane za Pomnik Historii przez samego Prezydenta RP, weszło ono do panteonu najważniejszych zabytków naszego kraju.
Oficjalna kandydatura na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO to z kolei ostateczne potwierdzenie jej niezwykłej, uniwersalnej wartości.
Ten przewodnik to nic innego, jak zaproszenie do wspólnej podróży po ulicach, które szepczą opowieści o narodowym zrywie, inżynierskim geniuszu i prawdziwej estetycznej rewolucji, wszystko to zaklęte w bieli, szkle i betonie.

Z Morza i Marzeń: Błyskawiczny Rozwój Miasta-Portu
Historia architektury Gdyni jest ściśle spleciona z jej narodzinami. Po odzyskaniu niepodległości Polska stanęła przed czymś, co można by nazwać geopolityczną koniecznością – musieliśmy mieć własny, niezależny port.
Wybór padł na kaszubską wioskę rybacką. Ta decyzja stała się iskrą, która zapoczątkowała jeden z najbardziej spektakularnych procesów urbanizacyjnych w całej XX-wiecznej Europie.
Powtarza się historyczną nieprawdę, mówiąc, że Gdynia była kiedyś małą rybacką wioską – wyjaśnia prof. Tadeusz Stegner z Uniwersytetu Gdańskiego (Radio Gdańsk, 2016). – Ani to była wioska, ani rybacka. Już po I wojnie światowej Gdynia liczyła prawie 1000 mieszkańców, z których część żyła z turystyki, część z rolnictwa, a rybaków była garstka.
To, co działo się później – tempo budowy, rywalizacja z Niemcami, portowe dźwigi, które przyciągały turystów – wszystko to budziło podziw. Gdynia pojawiała się nawet w poezji – pisał o niej Makuszyński.
Dynamika tego rozwoju potrafiła zaskoczyć. Spójrz tylko na liczby! W 1921 roku Gdynię zamieszkiwało zaledwie 1268 osób. Pięć lat później, kiedy otrzymała prawa miejskie, ta liczba wzrosła do 12 tysięcy! A tuż przed wybuchem II wojny światowej?
Gdynia liczyła już imponujące 127 tysięcy mieszkańców. Podobnie dynamicznie rozkwitał port: tonaż przeładunków skoczył z 404 tysięcy ton w 1926 roku do ponad 9,2 miliona ton w 1938 roku! Dzięki temu Gdynia stała się jednym z najnowocześniejszych i największych portów na całym Bałtyku.
Tym bezprecedensowym przedsięwzięciem kierowały prawdziwe wizjonerskie postacie, a na ich czele stał wicepremier i minister Eugeniusz Kwiatkowski.
Dla niego budowa Gdyni była, obok Centralnego Okręgu Przemysłowego, kluczową inwestycją państwową – stała się symbolem siły i nowoczesności odradzającej się Polski.
Niesamowicie szybki rozwój, napędzany przez państwo, stworzył wręcz idealne warunki dla architektów.
Działali oni na niemal czystej karcie(można powiedzieć, że była to prawdziwa tabula rasa), wolni od ograniczeń, które narzucałaby historyczna tkanka miejska. Pozwoliło to na wdrożenie idei modernistycznych na skalę, jakiej wcześniej w Polsce nie widziano.
DNA Stylu: Czym Jest Gdyński Modernizm?
Gdyński modernizm, choć czerpał garściami z ogólnoeuropejskich prądów awangardowych, takich jak niemiecki Bauhaus czy rewolucyjne idee Le Corbusiera, zdołał wykształcić swój własny, niepowtarzalny język. Jego fundamentem były zasady funkcjonalizmu – co oznaczało, że forma miała wynikać prosto z funkcji.
Do tego doszło dążenie do "szlachetnej prostoty", którą osiągano dzięki nowoczesnym technikom konstrukcyjnym, przede wszystkim dzięki wszechobecnemu żelbetowi.
Charakterystyczne cechy estetyczne gdyńskiego modernizmu to:
"Białe Miasto": Przedwojenna Gdynia, skąpana w słońcu, zyskała miano "białego miasta". Dominowały tu jasne, lśniące elewacje w odcieniach bieli, beżu i jasnej szarości. To nie była tylko kwestia gustu – symbolizowało to higienę, nowy początek i zdecydowane zerwanie z mroczną, zdobną architekturą XIX wieku.
"Styl Okrętowy" (Streamline Moderne): To chyba najbardziej rozpoznawalny idiom gdyńskiej architektury, będący bezpośrednią metaforą morskiego przeznaczenia miasta. Jego znaki rozpoznawcze? Dynamiczne, zaokrąglone narożniki, nadbudówki na dachach przypominające mostki kapitańskie, okrągłe okna niczym bulaje oraz opływowe, horyzontalne balkony. W ten sposób powstawały słynne "domy-okręty" i prawdziwe "transatlantyki"!
Nurt luksusowy: Po 1930 roku surowy, purystyczny funkcjonalizm zaczął powoli ustępować miejsca nurtowi, który badacze określają jako luksusowy. Architektura stała się bardziej elegancka i komfortowa, co widać było w użyciu szlachetnych materiałów wykończeniowych: okładzin z piaskowca, polerowanego lastryka (terrazzo), ceramicznych płytek (w tym tych charakterystycznych "gorsecików") oraz ozdobnych tynków.
Choć Gdynia powstawała w oparciu o racjonalny, szczegółowy plan urbanistyczny, jej architektoniczna tkanka potrafi zaskoczyć różnorodnością. Ta pozorna sprzeczność to klucz do zrozumienia fenomenu miasta. Gwałtowny, niemal żywiołowy rozwój uniemożliwił narzucenie jednej, sztywnej wizji.
Zamiast tego, Gdynia stała się areną, na której ścierały się i ewoluowały rozmaite tendencje stylistyczne – od wczesnych wpływów Art Déco, przez surowy funkcjonalizm, aż po ten bardziej opulentny styl okrętowy.
Ta różnorodność to wcale nie wada, a największa wartość Gdyni. Miasto to żywe muzeum, które dokumentuje w czasie rzeczywistym ewolucję modernistycznej myśli architektonicznej lat międzywojennych – to przemyślane, planowe miasto... z duszą boomtown!

Wizjonerzy i Budowniczowie: Architekci, Którzy Ukształtowali Gdynię
Gdynię tworzyli ludzie młodzi, ambitni i szeroko otwarci na nowe idee płynące z całej Europy. Dla pokolenia architektów, często świeżo po studiach, budowa miasta od podstaw była niepowtarzalną szansą na realizację naprawdę śmiałych wizji.
Ich dzieła na stałe wpisały się w krajobraz miasta, a ich nazwiska stały się wręcz synonimami gdyńskiego modernizmu.
Nazwisko Architekta | Kluczowe Realizacje w Gdyni | Charakterystyka / Wkład |
Stanisław Ziołowski | Zespół Mieszkaniowy BGK ("Bankowiec"), Kamienica Konopków | Absolwent słynnej szkoły lwowskiej; prawdziwy mistrz monumentalnego, luksusowego funkcjonalizmu; był pierwszym prezesem gdyńskiego koła SARP; niestety, został zamordowany w Charkowie. |
Zbigniew Kupiec | Kamienica Orłowskich, Kamienica Krenskich, Willa hrabiny Łosiowej | Niezwykle płodny (mówi się o około 40 budynkach w Gdyni!); znany z eleganckich, wręcz rzeźbiarskich i wyrafinowanych form funkcjonalistycznych; często widywano go we współpracy z Tadeuszem Kossakiem. |
Roman Piotrowski | Budynek biurowy ZUS (PLO) | Architekt z Warszawy; to on był kluczowym przedstawicielem nurtu opływowego (czyli streamline), twórca jednego z najbardziej rozpoznawalnych symbolów Gdyni. |
Jerzy Müller i Stefan Reychman | Miejskie Hale Targowe | Mistrzowie konstruktywizmu i inżynierii; ich dzieło doskonale demonstruje zaawansowanie techniczne i innowacyjność tamtej epoki. |
Bohdan Damięcki i Tadeusz Sieczkowski | Dom Żeglarza Polskiego | Projektanci najczystszego i najbardziej dosłownego przykładu "stylu okrętowego" w całej Gdyni. Jeśli szukasz esencji tego nurtu, to właśnie ten budynek! |
Tadeusz Jędrzejewski | Kamienica Pręczkowskich | Jeden z pionierów w stosowaniu "stylu okrętowego"; jego realizacja przy Skwerze Kościuszki w znacznym stopniu przyczyniła się do zdefiniowania morskiej estetyki tej reprezentacyjnej przestrzeni miasta. |

Jak Zwiedzać Gdynię Modernistyczną? Lista Przykładowych Tras Zwiedzania
Odkrywanie architektonicznych skarbów Gdyni jest dziś prostsze niż kiedykolwiek! Jeśli marzysz o zanurzeniu się w świecie gdyńskiego modernizmu, koniecznie zacznij swoją przygodę od Centrum Modernizmu w Gdyni, które znajdziesz w ikonicznym budynku przy ul. 10 Lutego 24.
Drugim punktem, który po prostu musisz odwiedzić, jest Miejska Informacja Turystyczna. Tam czekają na Ciebie mapy, informacje o wycieczkach i, co najważniejsze, fachowa porada, która pomoże Ci zaplanować idealne zwiedzanie.
Dostępne Formy Zwiedzania: Wybierz Swój Sposób na Gdynię!
Masz ochotę na oprowadzanie z ekspertem, czy wolisz samodzielnie odkrywać zakamarki miasta? Gdynia ma coś dla każdego!
Wycieczki z przewodnikiem: Miasto dba o miłośników architektury, regularnie organizując spacery architektoniczne. Szczególnie popularne są te w ramach letniego cyklu "Wakacje z modernizmem" oraz podczas corocznego festiwalu "Weekend Architektury". Udział w takim spacerze, prowadzonym przez prawdziwych lokalnych ekspertów – jak chociażby Arkadiusz Brzęczek, autor świetnych książek o gdyńskich kamienicach – to gwarancja, że poznasz nie tylko suche fakty, ale i mnóstwo fascynujących anegdot. Poczujesz się, jakbyś słuchał dobrej historii, nie zaś podręcznika!
Zwiedzanie indywidualne: Dla tych, którzy wolą podążać własnym tempem, idealnym rozwiązaniem będzie oficjalna aplikacja mobilna "Gdynia City Guide" oraz bezpłatne audioprzewodniki. Dostępne w języku polskim, angielskim i niemieckim, możesz je wypożyczyć za kaucją w Miejskiej Informacji Turystycznej. To rewelacyjna opcja, która pozwala na swobodną, elastyczną eksplorację modernistycznego szlaku, bez pośpiechu i z pełną niezależnością.

Gdyński Szlak Modernizmu: Znajdź Trasę Idealną dla Siebie!
Zastanawiasz się, od czego zacząć? Poniższa lista to Twoja mapa skarbów. Przedstawia ona główne trasy Gdyńskiego Szlaku Modernizmu, dzięki czemu bez problemu wybierzesz coś dla siebie, zależnie od Twoich zainteresowań i tego, ile masz czasu na odkrywanie.
Esencja Modernizmu – Ikony Śródmieścia (Spacer ok. 2-3h)
Chcesz poczuć prawdziwą kwintesencję gdyńskiego modernizmu? Ta trasa zabierze Cię wprost do serca miasta, prezentując jego najbardziej rozpoznawalne dzieła. Co więcej, zaczynamy od punktu, który sam w sobie jest perełką modernizmu, choć już powojennego – czyli od dworca Gdynia Główna. Ruszajmy!
Nasza podróż rozpoczyna się przy monumentalnym Budynku Sądu Rejonowego (pl. Konstytucji 5). Jego dynamiczna, awangardowa bryła od razu wita przyjezdnych, dając przedsmak tego, co czeka dalej.
Stąd, kierując się prosto do Zespołu Miejskich Hal Targowych (ul. Wójta Radtkego 38), trafiamy na prawdziwe arcydzieło konstruktywizmu z charakterystycznym łukowym dachem. Czyż nie robi wrażenia?
Idąc dalej, w stronę ścisłego centrum, docieramy do ulicy 10 Lutego. Pod numerem 24 wznosi się ikoniczny Budynek ZUS, który dziś pełni funkcję między innymi Centrum Modernizmu. Aż trudno uwierzyć, że tak niedawno jeszcze tętnił życiem urzędowym!
Tuż obok, przy ul. 3 Maja, „cumuje” najsłynniejszy gdyński „transatlantyk” – potężny „Bankowiec”. Spójrz tylko na jego gabaryty i te obłe kształty!
Następnie trasa prowadzi nas główną arterią miasta, tętniącą życiem ulicą Świętojańską. Po drodze miniesz mnóstwo eleganckich kamienic, w tym urokliwą Kamienicę Krenskich (nr 55) i tę słynną, niemalże rzeźbiarską Kamienicę Orłowskich (nr 68). Zwróć uwagę na detale, prawda, że potrafią zachwycić?
Nasz spacer kończy się w najbardziej reprezentacyjnej przestrzeni Gdyni – na Skwerze Kościuszki.
Tu Twoją uwagę z pewnością przykuje Kamienica Pręczkowskich (nr 10-12), jeden z pierwszych budynków w iście okrętowym stylu. Stąd już tylko przysłowiowy krok na Molo Południowe, by podziwiać zamykający perspektywę... Dom Żeglarza Polskiego. Cała esencja Gdyni w pigułce!
Trasa 2: Kamienna Góra – Luksus i Awangarda w Zaciszu Willowej Dzielnicy (Spacer ok. 1.5h)
Kamienna Góra to prawdziwa unikalna enklawa w samym sercu Gdyni. Ta willowa dzielnica, malowniczo położona na wzgórzu, w dwudziestoleciu międzywojennym uchodziła za najbardziej prestiżowy adres w całym mieście. Pomyśl tylko, jaka musiała panować tu atmosfera!
Modernistyczna architektura przybrała tu zupełnie inną, bardziej kameralną, wręcz luksusową formę.
Gdyńskie Wille, często projektowane przez tych samych mistrzów, którzy tworzyli wielkomiejskie kamienice, charakteryzują się niezwykłym indywidualizmem i tym, jak harmonijnie wkomponowano je w otaczającą zieleń i topografię terenu.
Spacerując krętymi uliczkami, warto zwrócić szczególną uwagę na to, jak genialnie architekci wykorzystywali tarasy, duże przeszklenia i pergole, by dosłownie zatrzeć granicę między wnętrzem domu a ogrodem.
Niesamowite, prawda? Wybitnym przykładem jest twórczość Zbigniewa Kupca. Jego realizacje, takie jak Willa hrabiny Łosiowej (ul. Korzeniowskiego 7) czy willa dwurodzinna (ul. Korzeniowskiego 25-25a), to prawdziwa kwintesencja eleganckiego, willowego modernizmu.
Wycieczka na Kamienną Górę to nie tylko fascynująca lekcja architektury, ale także wspaniała okazja do podziwiania zapierających dech w piersiach panoram miasta i całej Zatoki Gdańskiej. Idealne miejsce na chwilę wytchnienia!
Trasa 3: Moderna Nieznana i Architektura Portu (Spacer ok. 2.5h)
Masz ochotę zajrzeć za kulisy reprezentacyjnego Śródmieścia i odkryć tę „pracującą” stronę gdyńskiego modernizmu?
Ta trasa jest właśnie dla Ciebie! Rozpoczyna się, podobnie jak trasa główna, przy monumentalnych gmachach Sądu Rejonowego i Hal Targowych, by następnie skierować się prosto w stronę portu.
Po drodze miniesz obiekty usytuowane na styku miasta i portu, takie jak choćby Dom Marynarza Szwedzkiego (ul. Jana z Kolna 25), który już od lat 30. XX wieku pełni funkcje zarówno hotelowe, jak i konsularne.
Ale to nie wszystko! Warto też odnaleźć mniej znane, ale za to architektonicznie absolutnie fascynujące budynki przemysłowe, jak chociażby Łuszczarnia Ryżu przy ul. Celnej 2.
Jej prosta bryła, ożywiona rytmicznymi, poziomymi pasami czerwonej cegły i jasnego tynku, to po prostu doskonały przykład funkcjonalnej elegancji.
Kulminacyjnym punktem tej trasy jest historyczny Dworzec Morski (ul. Polska 1). Ten monumentalny budynek, niegdyś prawdziwa brama, przez którą tysiące emigrantów wyruszało w świat, dziś mieści w sobie znakomite Muzeum Emigracji.
To symboliczne i dosłowne zwieńczenie podróży po Gdyni – po mieście, które samo w sobie było bramą Polski na świat! Co myślisz, zaskakujące?

Ikony Gdyńskiego Modernizmu – Analiza Dzieł Mistrzów
Od monumentalnych gmachów użyteczności publicznej, przez luksusowe "transatlantyki" dla elit, po inżynierskie arcydzieła, które do dziś służą mieszkańcom – każdy z tych obiektów to świadectwo wizji, ambicji i niezwykłego talentu.
Poznajmy więc bliżej te perły gdyńskiej architektury, które do dziś zachwycają i inspirują!
Budynek biurowy ZUS (ul. 10 Lutego 24) – Opływowa Potęga Państwa
Zaprojektowany przez warszawskiego architekta Romana Piotrowskiego i zrealizowany w latach 1935-1936, ten budynek to jeden z najczystszych i najbardziej dynamicznych przykładów luksusowego modernizmu w stylu streamline.
Co w nim tak zachwyca? Jego architektura to prawdziwie mistrzowskie zestawienie brył o różnej wysokości, z dominującym, potężnym, zaokrąglonym narożnikiem, który nadaje całości niesamowitej ekspresji. Czuć w nim moc i dynamikę, prawda?
Luksusowy charakter podkreśla tu genialny kontrast materiałów: parter obłożono płytami z czarnego granitu, co tworzy solidną podstawę dla jasnych, piaskowcowych elewacji wyższych kondygnacji.
Do tego dochodzą duże powierzchnie okien, które zapewniały doskonałe doświetlenie wnętrz, realizując jeden z kluczowych postulatów modernizmu – niech światło wypełni każdą przestrzeń!
Budynek od samego początku był symbolem nowoczesności i siły młodego państwa. Pierwotnie służył jako siedziba Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ale w jego murach mieściła się również jedna z najsłynniejszych przedwojennych kawiarni – słynna „Cafe Bałtyk”.
Po wojnie gmach stał się siedzibą Polskich Linii Oceanicznych (PLO), co jeszcze mocniej utrwaliło jego morskie konotacje w świadomości gdynian.
Dziś, jako siedziba Urzędu Miasta i Centrum Modernizmu, pozostaje jednym z najważniejszych adresów w Gdyni. Nic dziwnego, że jest tak chętnie odwiedzany!
Zespół Mieszkaniowy BGK – "Bankowiec" (ul. 3 Maja 27-31) – Transatlantyk dla Elity
„Bankowiec”, zaprojektowany przez Stanisława Ziołowskiego i budowany etapami w latach 1935-1939, to bez wątpienia najpotężniejszy i najbardziej ikoniczny „gdyński transatlantyk”.
Wyobraź sobie tylko – jego ogromna, licząca ponad 90 metrów długości fasada wzdłuż ulicy 3 Maja, te opływowe narożniki i nadbudówka na dachu stylizowana na mostek kapitański…
To wszystko w pełni realizuje estetykę stylu okrętowego! Był to szczyt luksusu i nowoczesności w przedwojennej Gdyni.
Mieszkania, często o powierzchni przekraczającej 100 m², były jasne i funkcjonalne. A co z udogodnieniami? Budynek wyposażono w rzeczy niespotykane w tamtych czasach: cichobieżną windę, podziemny garaż, a nawet schron przeciwlotniczy z systemem filtrowania powietrza!
O statusie mieszkańców świadczył podział na dwie klatki schodowe – reprezentacyjną dla lokatorów i ich gości oraz osobną, skromniejszą, dla służby.
Wzniesiony dla Funduszu Emerytalnego Pracowników Banku Gospodarstwa Krajowego, „Bankowiec” był domem dla nowej gdyńskiej elity.
Znaczenie Bankowca dla mieszkańców jest tak ogromne, że z ich inicjatywy w podziemiach powstało nawet mini-muzeum, w którym można podziwiać oryginalne elementy wyposażenia wnętrz, stanowiące świadectwo epoki. To naprawdę wyjątkowe miejsce, które pozwala poczuć historię na własnej skórze.

Kamienica Orłowskich (ul. Świętojańska 68) – Rzeźbiarska Elegancja
Wzniesiona w 1936 roku według projektu Zbigniewa Kupca, Kamienica Orłowskich to prawdziwe arcydzieło dojrzałego funkcjonalizmu.
Jej siła tkwi w rzeźbiarskiej kompozycji, która polega na fascynującym przenikaniu się dwóch brył: niższej, pięciopiętrowej, z dynamicznie zaokrąglonym narożnikiem, oraz wyższej, siedmiokondygnacyjnej, o prostych, kubicznych kształtach. To robi wrażenie, prawda?
Elewacje wykończono jasnymi płytami z piaskowca, co nadaje budynkowi lekkości i elegancji, a do tego sprawia, że „przyciąga światło”, wyróżniając się w pierzei ulicy Świętojańskiej. Trudno przejść obok niej obojętnie!
Historia kamienicy doskonale odzwierciedla międzynarodowy i handlowy charakter Gdyni.
Została zbudowana dla Albina i Marianny Orłowskich, obywateli Stanów Zjednoczonych, a na jej dwóch dolnych kondygnacjach mieścił się luksusowy dom towarowy paryskiej sieci „Bon Marche”.
To był symbol rosnących ambicji i kosmopolitycznego charakteru miasta – prawdziwy most łączący Gdynię ze światem.
Dom Żeglarza Polskiego (al. Jana Pawła II 3) – Manifest Stylu Okrętowego
Zaprojektowany przez Bohdana Damięckiego i Tadeusza Sieczkowskiego, Dom Żeglarza Polskiego (1938-1939) to najczystsza i najbardziej dosłowna realizacja stylu okrętowego w Gdyni.
Jego kompozycja, zdominowana przez centralną, zaokrągloną część z nadbudówką przypominającą mostek kapitański, jest bezkompromisowym manifestem morskiej tożsamości miasta. Patrząc na niego, aż chce się wyruszyć w rejs!
Ten budynek jest jednak również przejmującym symbolem przerwanego snu Gdyni. Pomyślano go jako wielkie, reprezentacyjne centrum polskiego żeglarstwa, z salami klubowymi i krytym basenem.
Niestety, jego budowę ukończono tuż przed wybuchem II wojny światowej, przez co nigdy nie zdążył w pełni pełnić swojej pierwotnej, ambitnej funkcji. Wojna brutalnie przerwała ten plan.
Jego obecne przeznaczenie – jako siedziba Wydziału Nawigacyjnego Uniwersytetu Morskiego – jest praktycznym, lecz mniej romantycznym echem tamtej wielkiej, niezrealizowanej wizji.
To nadaje jego historii dodatkowy, melancholijny wymiar, sprawiając, że staje się jeszcze bardziej intrygujący.
Miejskie Hale Targowe (ul. Wójta Radtkego 38) – Katedra Konstruktywizmu
Projekt Jerzego Müllera i Stefana Reychmana z lat 1935-1938 to prawdziwa perła polskiego konstruktywizmu – dzieło, w którym funkcja i inżynieria osiągnęły formę sztuki.
W odróżnieniu od opływowych kamienic, siła Hal Targowych tkwi w logice i śmiałości konstrukcji. Ich najbardziej charakterystycznym elementem jest główna hala owocowo-warzywna, której dach wspiera się na imponujących, stalowych dźwigarach o parabolicznym kształcie.
To było nowatorskie rozwiązanie! Pozwoliło ono na stworzenie ogromnej, pozbawionej wewnętrznych podpór przestrzeni, doskonale doświetlonej dzięki przeszklonym ścianom szczytowym i świetlikom dachowym. Prawdziwy popis inżynierski!
Hale były pragmatyczną odpowiedzią na jedno z największych wyzwań dynamicznie rosnącego miasta – potrzebę zapewnienia zaopatrzenia w żywność dla tysięcy nowych mieszkańców.
Fakt, że po dziś dzień z powodzeniem pełnią swoją pierwotną funkcję, będąc jednym z ulubionych miejsc zakupów gdynian, jest ostatecznym dowodem na geniusz i ponadczasowość projektu.
Zatem, jeśli chcesz zobaczyć prawdziwą funkcjonalność w akcji, wiesz, gdzie się udać!
Dworzec Morski (ul. Polska 1) – Brama na Świat
Wzniesiony w latach 1932-1933 według projektu firmy Dyckerhoff & Widmann, Dworzec Morski był symboliczną i dosłowną bramą II Rzeczypospolitej na świat.
Jego monumentalna, reprezentacyjna architektura łączyła modernizm z elementami klasycznymi, nawiązującymi do stylu Art Déco, czego przykładem były zdobiące niegdyś fasadę płaskorzeźby orłów.
To był kluczowy węzeł ruchu pasażerskiego, szczególnie emigracyjnego, obsługujący legendarne polskie transatlantyki. Wyobraź sobie te tłumy, te pożegnania, te nadzieje!
Historia budynku jest wręcz mikrokosmosem losów Gdyni. Uszkodzony podczas alianckich nalotów w czasie wojny, po 1945 roku stopniowo tracił na znaczeniu, by ostatecznie stać się… biurowcem i magazynem.
Ale na szczęście to nie koniec opowieści! Jego spektakularna rewitalizacja i transformacja w XXI wieku w Muzeum Emigracji jest jednym z najlepszych w Polsce przykładów udanej adaptacji modernistycznego dziedzictwa.
Przywrócono mu nie tylko dawną świetność architektoniczną, ale nadano nową, niezwykle ważną funkcję, która w poruszający sposób nawiązuje do jego pierwotnego przeznaczenia.
Czyż to nie idealne zwieńczenie opowieści o gdyńskich ikonach modernizmu?

Dziedzictwo i Przyszłość Modernistycznej Gdyni
Skoro już razem się przespacerowaliśmy przez historię gdyńskiego modernizmu i podziwialiśmy jego najbardziej ikoniczne dzieła, czas zastanowić się nad przyszłością.
Bo Gdynia to nie tylko żywe muzeum, ale też miasto, które wciąż ewoluuje, a jego modernistyczne dziedzictwo staje przed nowymi wyzwaniami.
Jak to, co powstało w porywie ambicji, radzi sobie w XXI wieku i jak przygotowuje się na kolejne stulecia? Przekonajmy się!
Gdynia na Liście UNESCO: Walka o Uznanie
Dziedzictwo gdyńskiego modernizmu cieszy się dziś najwyższym uznaniem, i to zasłużenie! Wpisanie modernistycznego śródmieścia na listę Pomników Historii zaliczyło je do elitarnego grona najważniejszych zabytków w Polsce. To już coś, prawda? Ale to wcale nie koniec starań o międzynarodowe uznanie.
Cały czas trwa procedura wpisu na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Argumentacja jest mocna: opiera się na idei „wyjątkowej uniwersalnej wartości” Gdyni jako wzorcowego przykładu budowy od podstaw nowoczesnego miasta i społeczeństwa w okresie międzywojennym.
W tym kontekście historia zatacza naprawdę fascynujące koło. Przypomnij sobie: w latach 30. XX wieku modernistyczna architektura była narzędziem państwowej propagandy, sposobem na zaprezentowanie Polski jako kraju nowoczesnego i dynamicznego.
Dziś, w XXI wieku, ta sama narracja o budowie miasta dla nowego społeczeństwa staje się podstawą do uznania Gdyni za dziedzictwo o znaczeniu globalnym.
To niesamowite, jak projekt, który zaczął się jako polityczna manifestacja, dojrzał do statusu bezcennego dobra kultury!
Modernizm Żywy: Współczesne Wyzwania i Inspiracje
Ochrona dziedzictwa Gdyni to zadanie wyjątkowe, bo przecież jest to dziedzictwo wciąż żywe i intensywnie użytkowane. I to właśnie stanowi wyzwanie!
Konserwatorzy i właściciele budynków muszą godzić wymogi ochrony historycznej substancji z potrzebami współczesnego życia – pomyśl chociażby o tak prozaicznych sprawach jak termomodernizacja elewacji.
Na szczęście nie brakuje tu pozytywnych przykładów rewitalizacji.
Pamiętasz Dworzec Morski? Jego spektakularna adaptacja na Muzeum Emigracji to jeden z takich sukcesów. Albo pieczołowite odrestaurowanie modernistycznej willi przy ul. Ejsmonda i przekształcenie jej w butikowy hotel „Willa Wincent”?
Podobne przykłady pokazują, że można nadać historycznym budynkom nowe życie, szanując przy tym ich pierwotnego ducha.
Dziedzictwo modernizmu nie jest w Gdyni jedynie eksponatem – ono wciąż inspiruje współczesnych architektów, tworząc unikalny dialog między przeszłością a teraźniejszością i dbając o architektoniczną spójność miasta. To coś, co naprawdę warto zobaczyć!

Słownik Pojęć i Bibliografia
Pamiętasz te wszystkie ciekawe terminy, które przewijały się przez nasz przewodnik? Zebraliśmy je dla Ciebie w jednym miejscu, byś mógł łatwo do nich wrócić.
A jeśli poczujesz niedosyt, znajdziesz tu także polecane lektury i źródła, które pozwolą Ci jeszcze głębiej zanurzyć się w świat gdyńskiego modernizmu.
Glosariusz:
Funkcjonalizm: Kierunek w architekturze modernistycznej, który głosił, że forma budynku powinna wynikać bezpośrednio z jego funkcji użytkowej. Czyli najpierw myśl o przeznaczeniu, potem o wyglądzie!
Konstruktywizm: Nurt w architekturze, który eksponował logikę i piękno samej konstrukcji budynku, często pozostawiając ją widoczną. Tu liczy się to, co w środku!
Styl Okrętowy (Streamline Moderne): Odmiana modernizmu inspirowana aerodynamiką i formami nowoczesnych środków transportu (statków, pociągów, samolotów). Charakteryzuje się opływowymi kształtami i horyzontalnymi liniami – po prostu masz wrażenie, że budynek płynie!
Art Déco: Styl dekoracyjny popularny w latach 20. i 30. XX wieku, charakteryzujący się geometryzacją, symetrią i dążeniem do luksusu. W Gdyni widoczny zwłaszcza we wczesnych realizacjach i subtelnych detalach.
Żelbet: Beton zbrojony stalowymi prętami. To był kluczowy materiał konstrukcyjny modernizmu, pozwalający na tworzenie śmiałych, lekkich form. Prawdziwa rewolucja!
Lastryko (terrazzo): Szlachetny tynk lub posadzka z mieszaniny cementu, wody i grysu kamiennego. Po wyschnięciu szlifowane i polerowane na wysoki połysk – eleganckie i trwałe.
Gorseciki: Małe, ceramiczne płytki o charakterystycznym kształcie przypominającym gorset. Były popularne w wykończeniu posadzek i elewacji, dodając im uroku i… wdzięku!
Polecana Literatura w tematyce Gdyńskiego Modernizmu :
Jeśli ten przewodnik tylko zaostrzył Twój apetyt na wiedzę o Gdyni, te pozycje są wprost idealne!
Historia narracyjna: Grzegorz Piątek, Gdynia obiecana. Miasto, modernizm, modernizacja 1920-1939. Fascynująca, wielowątkowa opowieść o budowie miasta, jego politycznym, społecznym i architektonicznym wymiarze. Po prostu musisz to przeczytać!
Biografie budynków: Arkadiusz Brzęczek, seria Sekrety gdyńskich kamienic. To zbiory reportaży historycznych, które odkrywają niezwykłe historie poszczególnych budynków i ich mieszkańców. Bogato ilustrowane archiwaliami – poczujesz się, jakbyś czytał kryminał, ale o budynkach!
Analiza akademicka: Robert Hirsch, Ochrona i konserwacja historycznej architektury modernistycznej Gdynioraz tomy z serii konferencyjnej Modernizm w Europie – modernizm w Gdyni. To publikacje dla tych, którzy pragną pogłębić wiedzę na temat technicznych i konserwatorskich aspektów gdyńskiego dziedzictwa. Prawdziwa gratka dla analityków!
Zasób internetowy: Oficjalna strona Gdyńskiego Szlaku Modernizmu, modernizmgdyni.pl. To najlepsze źródło aktualnych informacji o trasach, wydarzeniach i poszczególnych obiektach. Zawsze warto tam zajrzeć!
Comments