apple-domain-verification=pmurZivRL0OdQwIzW7tSJpflloT25r_0Plib0hfQNWs
top of page

Kraje bez ekstradycji do Polski - to nie jest takie proste jak myślisz

  • Zdjęcie autora: Damian Brzeski
    Damian Brzeski
  • 7 godzin temu
  • 11 minut(y) czytania

„Kraje bez ekstradycji do Polski” brzmi jak mapa ucieczki? Mit. Brak umowy to nie immunitet, lecz gra nerwów między prawem a polityką — od deportacji „tylnymi drzwiami” po wieloletnie batalie jak w USA.


Chcesz wiedzieć, gdzie „białe plamy” naprawdę się kończą, a gdzie zaczyna ENA, zasada wzajemności i hamulec praw człowieka? Przeczytaj, zanim uwierzysz w legendę o bezpiecznej przystani.


Ekstradycja do Polski

Wprowadzenie do tematyki ekstradycji


Zanim zagłębimy się w meandry międzynarodowego prawa, zacznijmy od absolutnie kluczowego zastrzeżenia. Ten artykuł ma charakter wyłącznie informacyjny i analityczny.


W żadnym wypadku nie jest to porada prawna ani, co ważniejsze, zachęta do unikania odpowiedzialności karnej. Fundamentem, na którym opiera się nasze społeczeństwo, jest zasada, że każdy, kto łamie prawo, powinien ponieść przewidziane w nim konsekwencje. To prosta umowa społeczna.

Mimo to, życie pisze scenariusze bardziej skomplikowane niż niejeden film sensacyjny. Czasem pojawiają się sytuacje, w których wyroki budzą uzasadnione wątpliwości, a międzynarodowa współpraca w sprawach karnych staje się fascynującym polem gry.


Dlatego właśnie warto rzetelnie przyjrzeć się, jak działa to potężne narzędzie, jakim jest ekstradycja.


Wyobraź sobie ekstradycję jako długie ramię międzynarodowej sprawiedliwości. W ujęciu prawnym jest to formalny akt, w ramach którego jedno państwo (nazywane wezwanym) przekazuje drugiemu (wzywającemu) osobę, która przebywa na jego terytorium.


Cel? Bardzo konkretny: postawienie jej przed sądem lub wykonanie już orzeczonej kary.


Cały ten proces jest wyrazem suwerennej woli i opiera się na wzajemnym zaufaniu do systemów prawnych, a jego reguły gry określają umowy międzynarodowe.

Kraje bez ekstradycji do Polski


Analiza państw, które w potocznym rozumieniu uchodzą za „bezpieczne przystanie” dla osób ściganych przez polski wymiar sprawiedliwości, wymaga nie lada precyzji.


Kluczowe jest bowiem rozróżnienie między brakiem formalnej umowy ekstradycyjnej a faktyczną niemożliwością wydania danej osoby. To dwa zupełnie różne światy.


Państwa bez umowy ekstradycyjnej z Polską


Choć Polska ma gęstą sieć umów międzynarodowych regulujących ekstradycję, na mapie świata wciąż istnieją białe plamy – państwa, z którymi takich formalnych porozumień nie zawarliśmy. Czy to oznacza, że osoba ścigana jest tam bezkarna? Absolutnie nie! Myślenie, że brak traktatu to gwarancja bezkarności, jest fundamentalnym błędem.


Brak umowy znacząco komplikuje i wydłuża całą procedurę. Sprawia, że staje się ona bardziej zależna od bieżących relacji dyplomatycznych i woli politycznej, ale wcale jej nie wyklucza. Wiele krajów dopuszcza bowiem wydanie osoby na podstawie zasady wzajemności – czyli niepisanej umowy: „my wydamy wam waszego ściganego dziś, a wy wydacie nam naszego w przyszłości”.

W praktyce brak umowy przenosi więc ciężar decyzji z płaszczyzny czysto prawnej na grząski grunt polityczno-dyplomatyczny.


Poniżej znajdziesz przykładową listę państw, z którymi Polska nie ma formalnych umów ekstradycyjnych.

Region Geograficzny

Państwo

Uwagi

Ameryka Łacińska

Boliwia, Kolumbia, Kuba, Dominikana, Nikaragua, Paragwaj, Peru, Urugwaj, Wenezuela

Region często wybierany ze względu na odległość, bariery językowe i w niektórych przypadkach niestabilność polityczną lub napięte stosunki z Europą.

Azja

Iran, Korea Północna, Tadżykistan, Turkmenistan, Uzbekistan

Kraje charakteryzujące się odmiennymi systemami prawnymi i politycznymi, co znacząco utrudnia współpracę.

Afryka

Erytrea, Mauretania, Somalia, Sudan Południowy, Zimbabwe

Często są to państwa o niestabilnej sytuacji wewnętrznej lub ograniczonej zdolności do efektywnej współpracy międzynarodowej.

Ameryka Północna i Karaiby

Belize, Jamajka, Kostaryka

Kierunki postrzegane jako atrakcyjne ze względu na walory turystyczne i relatywnie stabilne warunki życia.


Jakie są najczęściej wybierane kraje przez osoby ścigane?


Wybór „bezpiecznej przystani” to partia szachów, a nie rzut kostką. Brak umowy ekstradycyjnej to tylko jeden z wielu czynników. Osoby uciekające przed wymiarem sprawiedliwości biorą pod uwagę całe spektrum aspektów:


  • Jakość życia i warunki socjalne: Nie da się ukryć, że kraje takie jak Kostaryka, stabilne politycznie i popularne turystycznie, są znacznie bardziej kuszącą opcją niż państwa upadłe, jak Somalia.

  • Bariery kulturowe i językowe: Im większa odległość geograficzna i kulturowa, tym trudniej polskim organom ścigania prowadzić skuteczne działania operacyjne.

  • Możliwości prowadzenia biznesu: Dla osób z dużym kapitałem kluczowa jest zdolność do legalnego (lub quasi-legalnego) funkcjonowania i pomnażania majątku w nowym miejscu.

  • Istniejące powiązania: Znajomi, rodzina, partnerzy biznesowi – każda siatka kontaktów ułatwia aklimatyzację i ukrycie się.

Egzotyczne kierunki jako schronienie przed ekstradycją


Decyzja o ucieczce to często kompromis między iluzją prawnego bezpieczeństwa a realnym bezpieczeństwem osobistym. Z jednej strony mamy państwa, które można określić mianem „Dzikiego Zachodu”, jak Somalia czy Sudan Południowy.


Dysfunkcyjny aparat państwowy może wydawać się idealną ochroną przed formalną współpracą prawną. Ceną za tę iluzję jest jednak gigantyczne ryzyko, brak podstawowych usług i ciągłe zagrożenie ze strony lokalnych watażków czy grup przestępczych.

Z drugiej strony są turystyczne raje, jak Kostaryka czy Dominikana. Choć mogą nie mieć umowy, są znacznie bardziej skłonne do nieformalnej współpracy z Europą.

Dlaczego? By utrzymać swój wizerunek i nie zyskać łatki „bezpiecznej przystani dla przestępców”. W takich przypadkach, nawet bez traktatu, państwo może sięgnąć po deportację na podstawie przepisów imigracyjnych. To swoiste tylne drzwi, które w skutkach są tożsame z ekstradycją.


Doskonałym przykładem jest głośna sprawa Pawła Szopy, podejrzanego w aferze Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, który został przekazany Polsce przez władze Dominikany.


To pokazuje, że status „bezpiecznej przystani” jest niezwykle płynny i może zmienić się z dnia na dzień pod wpływem presji dyplomatycznej czy zmiany rządu.

mapa krajów z umowa o ekstradycje

Czym jest ekstradycja w praktyce międzynarodowej?


Żeby zrozumieć, dlaczego ekstradycja to proces tak skomplikowany i długotrwały, musimy zajrzeć do jej prawnej maszynerii.


Jak działa postępowanie ekstradycyjne


W polskim prawie procedura wydania osoby ściganej (tzw. ekstradycja bierna) jest dwuetapowa, co idealnie oddaje jej dwoistą, prawno-polityczną naturę.


  1. Etap jurysdykcyjny (sądowy): Wszystko zaczyna się od wniosku państwa obcego. Trafia on drogą dyplomatyczną do naszego Ministerstwa Sprawiedliwości, a stamtąd do prokuratury. Prokurator kieruje sprawę do sądu okręgowego, którego rola jest absolutnie kluczowa. Sąd bada wyłącznie prawną dopuszczalność wydania. Nie interesuje go, czy osoba jest winna, czy nie. Sprawdza jedynie, czy wniosek spełnia wymogi formalne i czy nie istnieją tzw. bezwzględne przeszkody ekstradycyjne.

  2. Etap ministerialny (decyzyjny): Jeśli sąd uzna, że wydanie jest prawnie dopuszczalne, cała dokumentacja ląduje na biurku Ministra Sprawiedliwości. I to on podejmuje ostateczną, dyskrecjonalną decyzję. Co ważne, jeśli sąd orzeknie o niedopuszczalności, minister ma związane ręce – sprawa jest zamknięta. Jeśli jednak opinia sądu jest pozytywna, minister wcale nie musi się na ekstradycję zgodzić. Może odmówić, kierując się interesem Polski lub względami humanitarnymi.


Przepisy regulujące wydanie osoby ściganej


Podstawą prawną dla ekstradycji jest swoista piramida aktów prawnych:


  • Umowy międzynarodowe: Mają absolutne pierwszeństwo przed prawem krajowym. W Europie fundamentem jest Europejska konwencja o ekstradycji z 1957 roku.

  • Prawo krajowe: Przepisy Kodeksu postępowania karnego (KPK), a konkretnie rozdziały 64 i 65, stosuje się pomocniczo, gdy umowa czegoś nie reguluje lub w ogóle jej nie ma.

  • Konstytucja RP: Na samym szczycie stoi art. 55 Konstytucji, który wprowadza generalny zakaz ekstradycji polskiego obywatela, dopuszczając od niego bardzo precyzyjnie określone wyjątki.


W praktyce cała procedura opiera się na dwóch żelaznych zasadach:


  • Zasada podwójnej karalności (double criminality): Wydanie jest możliwe tylko wtedy, gdy czyn, o który chodzi, jest przestępstwem według prawa obu państw – i Polski, i kraju, który o wydanie prosi.

  • Zasada specjalności (specialty): Osoba wydana nie może być ścigana za żadne inne przestępstwo popełnione przed wydaniem, niż to, które było podstawą ekstradycji. By rozszerzyć zarzuty, państwo musi uzyskać zgodę kraju, który dokonał wydania.


Rola prokuratora i sądu w procedurze ekstradycyjnej


  • Prokurator jest inicjatorem postępowania sądowego. Jego zadaniem jest przesłuchanie osoby, której dotyczy wniosek i wniesienie sprawy do sądu.

  • Sąd Okręgowy to organ, który orzeka o prawnej dopuszczalności wydania. W trakcie postępowania może zastosować tymczasowe aresztowanie, by ścigany po prostu nie zniknął. Ten rozdział kompetencji jest kluczowy: sąd jest strażnikiem legalności, a minister strażnikiem suwerenności państwa.

Ekstradycja z USA do Polski


Współpraca ze Stanami Zjednoczonymi, oparta na umowie z 1996 roku, to przykład procedury ekstremalnie złożonej i czasochłonnej. To prawdziwy prawniczy maraton.


Przypadek Dariusza Przywieczerskiego


Głośna sprawa Dariusza Przywieczerskiego, skazanego w aferze FOZZ, to podręcznikowy przykład tych wyzwań. Skazany w 2005 roku na 3,5 roku więzienia, zniknął z kraju jeszcze przed wyrokiem. Gdy w 2006 roku namierzono go w USA,


Polska złożyła wniosek o ekstradycję. Proces jego sprowadzenia do kraju trwał... ponad 12 lat. Ostatecznie przekazano go polskim władzom pod koniec 2018 roku.


Dlaczego ekstradycja z USA trwa tak długo?


Ta długotrwałość to nie wynik biurokracji, lecz fundamentalnych gwarancji procesowych, które są świętością w amerykańskim systemie prawnym. Cały proces to wieloetapowy tor przeszkód:


  1. Złożenie wniosku: Polska składa formalny wniosek z obszerną dokumentacją dowodową.

  2. Aresztowanie i postępowanie sądowe: Prokurator federalny uzyskuje nakaz aresztowania. Sędzia federalny nie bada winy, ale sprawdza, czy dowody spełniają standard probable cause (uzasadnionej podstawy do przypuszczenia), że dana osoba popełniła przestępstwo.

  3. Petycja o habeas corpus: To jest kluczowy moment. Postanowienie sędziego o dopuszczalności ekstradycji nie podlega zwykłej apelacji. Jednak ścigany ma prawo złożyć petycję o habeas corpus, kwestionując legalność swojego zatrzymania. To uruchamia osobną, wieloinstancyjną ścieżkę odwoławczą, która może ciągnąć się latami.

  4. Decyzja władzy wykonawczej: Po prawomocnym zakończeniu sądowej batalii, ostateczną decyzję podejmuje Sekretarz Stanu, który może odmówić z przyczyn politycznych.


Procedura habeas corpus to historyczny filar anglosaskiego porządku prawnego, chroniący jednostkę przed arbitralnym aresztem. Jej zastosowanie w sprawach ekstradycyjnych sprawia, że Polska musi uzbroić się w cierpliwość i czekać, aż wszystkie ścieżki prawne w USA zostaną wyczerpane.

Specyfika amerykańskiego systemu sprawiedliwości


Wspomniany standard dowodowy probable cause jest znacznie bardziej rygorystyczny niż w Europie. Wymaga on przedstawienia solidnych dowodów już na starcie.


Dodatkowym wyzwaniem są fundamentalne różnice między systemem common law (opartym na precedensach) a kontynentalnym civil law (opartym na kodeksach), co często prowadzi do problemów z interpretacją dokumentów.

Pozostałe przykłady udanych ekstradycji do polski z innych krajów


Mimo trudności, Polska regularnie odnosi sukcesy w sprowadzaniu ściganych. Głośno było o udanych ekstradycjach:


  1. Sebastiana M., podejrzanego o spowodowanie śmiertelnego wypadku na A1, ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

  2. Dawida M., podejrzanego o zabójstwo na Nowym Świecie w Warszawie, z Turcji.

  3. Mężczyzny poszukiwanego przez 14 lat, z Wielkiej Brytanii.

  4. Łukasza Ż., podejrzanego o spowodowanie wypadku na Trasie Łazienkowskiej, z Niemiec (to przykład zastosowania znacznie szybszej procedury wewnątrz UE).

Europejski nakaz aresztowania a ekstradycja

Europejski Nakaz Aresztowania jako alternatywa


W granicach Unii Europejskiej dokonano prawdziwej rewolucji, zastępując powolną ekstradycję Europejskim Nakazem Aresztowania (ENA).


Jak działa ENA w krajach Unii Europejskiej


ENA to w uproszczeniu decyzja sądowa wydana w jednym kraju UE w celu aresztowania i przekazania osoby z innego kraju członkowskiego.


Cały mechanizm opiera się na zasadzie wzajemnego uznawania orzeczeń, co można przetłumaczyć jako zasadę wzajemnego zaufania. Sądy w Hiszpanii ufają sądom w Polsce i na odwrót, wykonując swoje decyzje niemal automatycznie.


Jaka jest Różnica między ENA a klasyczną ekstradycją?


Kontrast między tymi dwiema procedurami to zderzenie dwóch światów.

Cecha

Ekstradycja klasyczna

Europejski Nakaz Aresztowania (ENA)

Organ decyzyjny

Sąd (dopuszczalność) + Minister (decyzja)

Wyłącznie organ sądowy

Rola czynnika politycznego

Znacząca, ostateczna decyzja jest polityczna.

Wyeliminowana, decyzje są czysto prawne.

Terminy

Długotrwałe (średnio 314 dni).

Ścisłe i nieprzekraczalne (maks. 60 dni).

Zasada podwójnej karalności

Zasadniczo obowiązkowa.

Zniesiona dla 32 kategorii ciężkich przestępstw.

Wydawanie własnych obywateli

Często ograniczone lub zakazane.

Obowiązkowe, obywatelstwo nie ma znaczenia.


Czym jest Interpol?


Zapomnij o filmach, w których agenci Interpolu wpadają z bronią w ręku do kryjówki przestępcy. Rzeczywistość jest inna. Interpol (Międzynarodowa Organizacja Policji Kryminalnej) nie jest ponadnarodową policją. To raczej globalny system wczesnego ostrzegania i międzynarodowa tablica ogłoszeń dla policji ze 196 krajów członkowskich.


Jego najbardziej znanym narzędziem jest Czerwona Nota (Red Notice). I uwaga: to nie jest międzynarodowy nakaz aresztowania. To jedynie wniosek do organów ścigania na całym świecie o zlokalizowanie i tymczasowe aresztowanie poszukiwanej osoby w oczekiwaniu na formalny wniosek o ekstradycję (lub ENA).

Czerwona Nota to więc potężne narzędzie informacyjno-lokalizacyjne, które dopiero uruchamia właściwą procedurę.


Rola polskich instytucji w procesie ekstradycyjnym


W całą procedurę zaangażowanych jest kilka kluczowych instytucji.


Zadania Ministerstwa Sprawiedliwości


Ministerstwo Sprawiedliwości działa jak główny dyspozytor w międzynarodowym obrocie prawnym. To tu wpływają wnioski z zagranicy i to stąd wychodzą polskie wnioski w świat.


Jednak najważniejszą kompetencją ministra jest, jak już wiemy, podjęcie ostatecznej, dyskrecjonalnej decyzji o wydaniu (lub niewydaniu) osoby.


Brak planowanych zmian w procedurze ekstradycyjnej


Mimo że klasyczna ekstradycja w porównaniu z ENA wydaje się anachroniczna, obecnie nie ma planów jej gruntownej reformy. Pojawiają się za to próby rozwiązania problemów bardzo praktycznych.


Do wykazu prac rządu trafił projekt, który ma rozwiązać prozaiczny, ale realny problem: kto ma zapłacić za bilety lotnicze dla deportowanej osoby i eskortujących ją policjantów, gdy Polska nie ma z danym krajem umowy?


Obecnie brak podstawy prawnej do finansowania takich operacji potrafi skutecznie zablokować sprowadzenie sprawcy.


Statystyki i trendy w ekstradycji


Liczby doskonale pokazują, jak w praktyce działa ta instytucja.


Jaki jest średni czas trwania procedury ekstradycyjnej?


Badania dr Marty Mozgawy-Saj, przeprowadzone na aktach z lat 2005-2008, są bezlitosne. Średni czas trwania postępowania ekstradycyjnego wyniósł 314 dni.


Najdłuższe odnotowane postępowanie trwało aż 1576 dni – ponad cztery lata! Te dane jaskrawo kontrastują z maksymalnie 60-dniowym terminem w ramach ENA.

Spadek liczby wniosków ekstradycyjnych w Polsce


Czy to oznacza, że Polska rzadziej ściga przestępców za granicą? Wręcz przeciwnie. Z jednej strony rośnie liczba wniosków ekstradycyjnych przychodzących do Polski z krajów spoza UE.


Z drugiej strony, po wprowadzeniu ENA Polska stała się absolutnym liderem w jego stosowaniu. W latach 2005-2013 polskie sądy wydały ponad 31 tysięcy ENA, co stanowiło 31% wszystkich nakazów w UE! Wniosek?

Ogólna liczba spraw jest ogromna, ale większość z nich jest realizowana w ramach superszybkiej procedury ENA. Klasyczna ekstradycja stała się narzędziem do zadań specjalnych w relacjach z resztą świata.


Jakie są czynniki wpływające na skuteczność ekstradycji do Polski?


Ostateczna decyzja o wydaniu zależy od wielu czynników. Polski Kodeks postępowania karnego precyzyjnie określa, kiedy można lub trzeba odmówić.


Kwestia dopuszczalności przekazania osoby


Art. 604 KPK zawiera całą listę „hamulców bezpieczeństwa”, dzieląc je na te, które musi zastosować sąd, i te, które może zastosować minister.

Przesłanki bezwzględne (obligatoryjne) - art. 604 § 1 KPK

Przesłanki względne (fakultatywne) - art. 604 § 2 KPK

Organ stosujący: Sąd Okręgowy

Organ stosujący: Minister Sprawiedliwości

Sąd musi orzec o niedopuszczalności wydania, jeżeli:

Minister może odmówić wydania, nawet jeśli sąd uznał je za dopuszczalne, jeżeli:

1. Osoba jest obywatelem polskim lub ma w Polsce azyl.

1. Osoba ma w Polsce stałe miejsce zamieszkania.

2. Czyn nie jest przestępstwem w Polsce.

2. Przestępstwo popełniono na terytorium RP.

3. Nastąpiło przedawnienie karalności.

3. W Polsce toczy się postępowanie co do tego samego czynu.

4. Sprawa została już prawomocnie osądzona.

4. Przestępstwo jest ścigane z oskarżenia prywatnego.

5. Wydanie byłoby sprzeczne z prawem polskim.

5. Czyn jest zagrożony karą do 1 roku pozbawienia wolności.

6. Grozi kara śmierci.

6. Przestępstwo ma charakter wojskowy, skarbowy lub polityczny.

7. Istnieje obawa naruszenia praw i wolności człowieka.

7. Państwo wzywające nie zapewnia wzajemności.

8. Wniosek dotyczy przestępstwa politycznego.



To rozróżnienie jest fundamentalne. Sąd bada tylko bariery prawne. Nie może odmówić, bo ktoś ma w Polsce dom i rodzinę. Taka ocena, oparta na słuszności i interesie państwa, należy wyłącznie do ministra.


Odmowy ze strony państw trzecich i ich przyczyny


Najczęstsze przyczyny odmowy to:


  1. Obywatelstwo: Wiele państw ma w konstytucji zakaz wydawania własnych obywateli.

  2. Charakter polityczny przestępstwa: Klasyczna, choć często kontrowersyjna, przeszkoda.

  3. Zagrożenie karą śmierci lub nieludzkim traktowaniem.

  4. Brak gwarancji rzetelnego procesu.


Ubieganie się o azyl polityczny i stan zdrowia


Uzyskanie statusu azylanta w Polsce to, jak widać w tabeli, bezwzględna przeszkoda do ekstradycji. Z kolei zły stan zdrowia nie jest wprost wymieniony w przepisach.


Może jednak stać się podstawą odmowy w oparciu o klauzulę o ochronie praw człowieka (art. 604 § 1 pkt 7 KPK), jeśli ekstradycja nosiłaby znamiona nieludzkiego traktowania.


Umowa ekstradycyjna między Polską a Rosją


Na papierze wciąż obowiązuje umowa z Rosją z 1996 roku. W praktyce, po pełnoskalowej inwazji na Ukrainę i w obliczu systemowego łamania praw człowieka w Rosji, współpraca w tym zakresie po prostu umarła.


Jak donoszą media, w 2024 roku Polska co najmniej jedenastokrotnie odmówiła Rosji wydania osób. Odmowy te niemal na pewno opierają się na wspomnianym art. 604 § 1 pkt 7 KPK – uzasadnionej obawie, że w Rosji może dojść do naruszenia praw i wolności człowieka.


Przypadek Rosji to doskonały dowód na to, jak klauzule dotyczące praw człowieka działają jak „zawór bezpieczeństwa”. Warto zauważyć, że na zasadzie wzajemności Rosja podobnie postępuje wobec polskich wniosków o ekstradycje.

Pozwalają one państwu nie realizować umowy międzynarodowej, gdy fundamentalne zaufanie między krajami, będące podstawą ekstradycji, legło w gruzach. To triumf ochrony praw jednostki nad formalizmem traktatów.

Gdzie bez ekstradycji do polski?

Kilka myśli na koniec


Co wynika z tej podróży po świecie ekstradycji?


Po pierwsze, mit „bezpiecznej przystani” jest w dużej mierze iluzją. Brak umowy nie daje gwarancji bezkarności "i całe szczęście". Zmienia jedynie reguły gry z prawnych na bardziej polityczne i nieprzewidywalne.


Świat się kurczy, a współpraca w ściganiu przestępczości zacieśnia.


Po drugie, klasyczna ekstradycja to fascynujący taniec prawa i polityki, w którym sąd dba o przepisy, a władza wykonawcza o interes państwa.


Po trzecie, Europejski Nakaz Aresztowania to prawdziwy game-changer, który pokazał, jak może wyglądać współpraca oparta na zaufaniu. To ekspresowa autostrada przy powolnej, krętej drodze klasycznej ekstradycji.


I wreszcie, rosnące znaczenie praw człowieka stawia skuteczną tamę ekstradycji do państw autorytarnych.


Współczesne prawo stara się znaleźć złoty środek między dwoma celami: potrzebą skutecznego ścigania przestępców a obowiązkiem ochrony fundamentalnych praw każdego z nas. I to chyba najważniejszy wniosek z tej całej historii.

Komentarze

Oceniono na 0 z 5 gwiazdek.
Nie ma jeszcze ocen

Oceń
bottom of page