100 ciekawostek o Gdańsku
- Damian Brzeski
- 6 maj
- 24 minut(y) czytania
Gdańsk – miasto o tysiącletniej historii – kryje wiele niezwykłych faktów i anegdot. Oto sto ciekawostek o Gdańsku 💯, od statystyk i rekordów po lokalne powiedzenia, legendy i współczesne zjawiska:

Największe miasto Polski (powierzchnia): Gdańsk zajmuje obecnie obszar aż 683 km², co czyni go największym miastem w Polsce pod względem powierzchni. Wyprzedził nawet Warszawę (517 km²), co stało się możliwe dzięki rozszerzeniu granic administracyjnych w 2023 roku. Do miasta oficjalnie włączono wtedy ponad 420 km² wód Zatoki Gdańskiej, co znacząco „nadmuchało” jego metraż – przynajmniej na papierze.
Ale warto znać też drugą stronę medalu. Rzeczywista powierzchnia lądowa Gdańska wynosi około 258 km², a przed reformą było to 262 km². Innymi słowy – miasto lądowo się nie zmieniło, po prostu administracyjnie „wyszło na szerokie wody”.
Dla porównania, przed 2023 rokiem Gdańsk zajmował dopiero 6. miejsce w kraju, jeśli chodzi o powierzchnię. Wyprzedzały go m.in.:
Warszawa – 517 km²
Kraków – 327 km²
Szczecin – 301 km²
Łódź – 293 km²
Wrocław – 293 km²
Gdańsk – 262 km²
Dopiero po doliczeniu morskiego „przedpola” Gdańsk wysunął się na prowadzenie. Więc jeśli ktoś mówi, że Gdańsk jest największy w Polsce – ma rację… choć większość tej „wielkości” leży pod falami Zatoki 😉
Ludność i miejsce w kraju: Gdańsk liczy około 487 tys. mieszkańców, co daje mu 6. miejsce w Polsce pod względem liczby ludności – tuż za Wrocławiem i przed Szczecinem. Razem z Gdynią (ok. 240,5 tys.) i Sopotem(ok. 31,7 tys.) tworzy Trójmiasto – tętniącą życiem aglomerację liczącą łącznie około 760 tys. osób.
Jeśli do tego dodamy tzw. małe Trójmiasto Kaszubskie (czyli Rumię, Redę i Wejherowo) oraz miasta i gminy współtworzące Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot (OMGGS) – jak choćby Tczew, Pruszcz Gdański, Żukowo czy Puck – robi się z tego naprawdę spory organizm. Cały obszar metropolitalny liczy obecnie około 1,69 mln mieszkańców, co czyni go jednym z największych i najszybciej rozwijających się regionów miejskich w Polsce.
Co ciekawe, w odróżnieniu od wielu innych części kraju, OMGGS nie traci mieszkańców, a wręcz przeciwnie – rośnie. To zasługa m.in. migracji wewnętrznych, rozwoju infrastruktury i coraz lepszej jakości życia w okolicznych gminach.
Podział administracyjny: Miasto jest podzielone na 35 dzielnic – każda z własną radą dzielnicy i lokalnymi społecznościami . Nazwy wielu dzielnic (np. Oliwa, Wrzeszcz, Orunia) wywodzą się od dawnych wsi lub cech terenu.
Największa dzielnica (powierzchnia): Wyspa Sobieszewska to największa obszarowo dzielnica Gdańska (35,8 km²) – zielona wyspa na Wiśle, znana z rezerwatów przyrody Ptasi Raj i Mewia Łacha . Co ciekawe, jest to jedyna dzielnica będąca wyspą rzeczną (oddzieloną od lądu przekopami Wisły).
Najbardziej zaludniona dzielnica: Najwięcej mieszkańców ma dzielnica Chełm – ok. 32 tysiące . Co roku powstają tam nowe osiedla, choć jeszcze w latach 90. znaczną część Chełmu zajmowały pola uprawne. (W 2018 r. z Chełmu wydzielono nową dzielnicę Orunia Górna–Gdańsk Południe).
Najmniejsza dzielnica: Wzgórze Mickiewicza to najmniejsza powierzchniowo dzielnica – zaledwie 0,52 km² . Mieści się na niewielkim wzgórzu i dawniej nazywana była „Piekarówką”. Dla porównania – największa Wyspa Sobieszewska jest od niej prawie 70 razy większa!
Gęstość zaludnienia: Przymorze Wielkie to blokowiskowa dzielnica o najwyższej gęstości zaludnienia – ok. 8340 osób na km² . Skupisko wysokich bloków (w tym słynnych falowców) sprawia, że mieszka tam tylu ludzi, ile w małym miasteczku, na bardzo małym obszarze.
Dla porównania – na drugim biegunie znajduje się Wyspa Sobieszewska, gdzie gęstość zaludnienia wynosi zaledwie około 390 osób na km². Podobnie jest w dzielnicach takich jak Brzeźno czy Osowa, gdzie przestrzeń jest bardziej rozłożysta, a zabudowa znacznie luźniejsza.
Tam dominuje klimat spokojnych, zielonych enklaw – idealnych dla tych, którzy cenią sobie ciszę, naturę i brak tłumów za oknem.
Najdłuższy budynek mieszkalny: W Gdańsku znajduje się najdłuższy blok mieszkalny w Polsce – tzw. Falowiec osiedlu Przymorze. Ma 11 kondygnacji, ok. 800 metrów długości i aż 1792 mieszkania; zamieszkuje go około 5–6 tysięcy osób . Charakterystyczna, pofalowana bryła tego bloku stała się jedną z osobliwości architektonicznych miasta (Gdańsk ma w sumie osiem „falowców” z lat 70.).
Najdłuższa ulica: Ulica Kartuska to najdłuższa ulica w Gdańsku i całym Trójmieście – liczy około 11,6 km. Biegnie od Śródmieścia przez Siedlce i południowe dzielnice aż poza miasto. Jej nazwa wskazuje kierunek – prowadzi w stronę Kartuz na Kaszubach.
Najkrótsza ulica: Na przeciwnym biegunie znajduje się ulica Plebania – najkrótsza ulica w Gdańsku, mająca zaledwie 31 metrów długości. Położona tuż obok Bazyliki Mariackiej, między Kaplicą Królewską a kamieniczkami Głównego Miasta, skrywa w sobie prawdziwy historyczny urok. Istnieje od XIV wieku, a przejście nią trwa krócej niż mrugnięcie oka – ale klimat? Bezcenny.
A co z Kurkową? Choć ulica Kurkowa ma długość około 300 metrów, często żartobliwie nazywana jest najdłuższą ulicą w Gdańsku. Dlaczego? To właśnie przy niej, pod numerem 12, znajduje się Areszt Śledczy, gdzie niektórzy „goście” spędzają długie lata. Stąd powiedzenie: „Kurkowa – najdłuższa ulica w mieście, bo jak się tam trafi, to na długo”.
Największe ZOO w Polsce: Gdański Ogród Zoologiczny (w Oliwie) zajmuje powierzchnię aż 125 ha, co czyni go największym polskim zoo pod względem obszaru . Można tu zobaczyć ok. 160 gatunków zwierząt. Ciekawostka: w 2015 roku właśnie w oliwskim zoo przyszły na świat cztery lwiątka – potomstwo pary rzadkich białych lwów angolskich, co było dużą sensacją.
Miasto carillonów: Gdańsk to jedyne miasto w Polsce, które posiada czynne carillony – i to trzy. Te ogromne instrumenty złożone z dziesiątek dzwonów są zainstalowane na wieży Kościoła św. Katarzyny, Ratusza Głównego Miasta oraz (mobilny) w wieży Muzeum Solidarności .
Dźwięk gdańskich carillonów rozbrzmiewa nad miastem od ponad 350 lat, a latem odbywa się tu międzynarodowy festiwal muzyki carillonowej.
Wolne Miasto razy dwa: Gdańsk dwukrotnie w historii miał status Wolnego Miasta – autonomicznego terytorium. Po raz pierwszy Napoleon utworzył Wolne Miasto Gdańsk w latach 1807–1814, a po raz drugi Gdańsk był Wolnym Miastem w okresie międzywojennym 1920–1939 (pod ochroną Ligi Narodów) . W obu przypadkach Gdańsk znajdował się poza bezpośrednią kontrolą Polski.
Tutaj rozpoczęła się II wojna światowa: 1 września 1939 r. o godz. 4:45 niemiecki pancernik Schleswig-Holsteinostrzelał polską składnicę wojskową na Westerplatte w Gdańsku – były to pierwsze strzały II wojny światowej . Obrońcy Westerplatte bronili się 7 dni, a miejsce to stało się symbolem polskiego oporu. Równocześnie tego samego dnia bohatersko bronili się także pocztowcy w gdańskim Urzędzie Pocztowym nr 1.
Bohaterska Poczta: 1 września 1939 r. pracownicy Poczty Polskiej w Gdańsku przez 14 godzin stawiali zbrojny opór oddziałom niemieckim. Po kapitulacji większość z nich została rozstrzelana przez hitlerowców. Dziś budynek Poczty Polskiej jest muzeum upamiętniającym tę bohaterską obronę.
Zniszczenia wojenne i odbudowa: Historyczne Śródmieście Gdańska zostało zniszczone w około 90–95% podczas walk w 1945 roku . Po wojnie miasto pieczołowicie odbudowano – kamienice rekonstruowano na podstawie zachowanych planów, zdjęć i obrazów.
Spacerując po dziś pięknym Głównym Mieście, pamiętajmy, że jest to powojenna rekonstrukcja dawnej świetności (obok Warszawy i Wrocławia, Gdańsk doznał największych zniszczeń spośród miast polskich).
Solidarność i upadek komunizmu: W Gdańsku narodził się ruch Solidarność. W sierpniu 1980 r. strajk w Stoczni Gdańskiej im. Lenina pod wodzą Lecha Wałęsy doprowadził do powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”.
Był to początek pokojowej rewolucji – 10 lat później komunizm w Polsce upadł. Do dziś na bramie stoczniowej wiszą historyczne tablice z 21 postulatami strajkujących robotników, które wpisano na listę UNESCO „Pamięć Świata” .
Pomnik Trzech Krzyży: Symboliczny Pomnik Poległych Stoczniowców 1970 (trzy krzyże z kotwicami) stoi przy bramie Stoczni Gdańskiej. Wzniesiono go w 1980 roku – był to pierwszy na świecie pomnik ofiar reżimu komunistycznego w kraju bloku wschodniego (powstał z inicjatywy obywatelskiej, tuż po strajkach) . Trzy 42-metrowe krzyże upamiętniają ponad 40 ofiar stłumionych protestów grudnia 1970.
Lech Wałęsa – elektryk, który zmienił bieg historii: Lider Solidarności Lech Wałęsa był z zawodu elektrykiem w Stoczni Gdańskiej. W ciągu dekady stał się światowym symbolem walki o wolność – w 1983 r. otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla, a w 1990 r. został pierwszym demokratycznie wybranym prezydentem Polski po wojnie. Do dziś mieszka w Gdańsku.
Milion ludzi na Zaspie: W 1987 roku papież Jan Paweł II odprawił Mszę na gdańskiej Zaspie dla około miliona wiernych. Było to jedno z największych zgromadzeń w historii miasta. Dziś na Zaspie stoi pomnik papieża i krzyż przypominający tamto wydarzenie – a samej Zaspie nadano drugie życie jako „Galerii Malarstwa Monumentalnego” (osiedle słynie z dziesiątek wielkich murali na blokach).
Najstarszy zachowany dźwig portowy: Gdański Żuraw nad Motławą (dziś oddział Muzeum Morskiego) to najstarszy istniejący żuraw portowy w Europie – pochodzi z XV wieku . W średniowieczu służył do załadunku towarów i stawiania masztów na statkach oraz pełnił funkcję bramy miejskiej. Napędzany był siłą ludzkich mięśni – poprzez deptakowe koła, do których wchodziło kilku ludzi jak do „kołowrotu”.
Wielki Młyn – średniowieczna fabryka: Wielki Młyn na Starym Mieście (zbudowany ok. 1350 r. przez Krzyżaków) był przez wieki największym młynem w Europie. Posiadał 18 kół wodnych o średnicy 5 m każde – prawdziwa fabryka mąki napędzana Kanałem Raduni . W rekordowych latach przemielał ok. 5000 ton zboża rocznie . Dziś w odrestaurowanym gmachu młyna mieści się Muzeum Bursztynu.
Bazylika Mariacka – największy ceglany kościół świata: Gdańska Bazylika Mariacka (średniowieczna, budowana 1343–1502) uchodzi za największą świątynię zbudowaną z cegły na świecie. Ma 105 m długości, jej sklepienie wspiera 27 ogromnych filarów, a wnętrze o kubaturze ~155 tys. m³ może pomieścić nawet 20 tysięcy ludzi . W środku warto zobaczyć 14-metrowy zegar astronomiczny z XV w. – w swoich czasach również największy na świecie .
Największy piec kaflowy: We wnętrzu Dworu Artusa (dawnej siedziby bractw kupieckich przy Długim Targu) stoi gigantyczny renesansowy piec kaflowy z 1546 roku. Ma 10,6 m wysokości i składa się z 520 kafli herbowych – to największy tego typu piec w Europie (a według wielu źródeł – nawet na świecie) . Przez wieki ogrzewał Wielką Salę Dworu Artusa, będąc jednocześnie ozdobą zapierającą dech w piersiach.
Rekordowy port i handel: Gdańsk od wieków był potęgą handlową – w XVI/XVII w. był najbogatszym miastem Rzeczypospolitej i jednym z najbogatszych w Europie . Nazywano go spichlerzem Polski i oknem na świat.
Na Wyspie Spichrzów stało ponad 300 spichlerzy zbożowych – największy kompleks magazynowy kontynentu . Dziś Port Gdańsk jest największym portem morskim w kraju i jednym z największych na Bałtyku (w 2022 przeładowano tu rekordowe 68 mln ton towarów).
Tramwaj wodny i promy: Gdańsk to miasto nad wodą, więc obok tradycyjnej komunikacji działa tu również tramwaj wodny – statki pasażerskie Żeglugi Gdańskiej kursują latem z centrum na Westerplatte i na Hel. Co ciekawe, pierwszy nowożytny polski statek pełnomorski został zbudowany właśnie w Gdańsku: rudowęglowiec SS Sołdek (zwodowany w 1948 r.) – dziś zacumowany jako statek-muzeum przy nabrzeżu Ołowianki.
Tunel pod Martwą Wisłą: W 2016 r. otwarto w Gdańsku pierwszy w Polsce podwodny tunel drogowy – biegnący pod Martwą Wisłą, łączący miasto z Portem Północnym. Tunel ma długość 1377 m i jest też najdłuższym tunelem drogowym w kraju . Budowa trwała 4 lata i kosztowała niemal 900 mln zł, ale znacznie usprawniła ruch do portu.
Zielone miasto: Mimo przemysłowego charakteru, Gdańsk należy do najbardziej zielonych polskich metropolii. Ponad 24% powierzchni miasta stanowią lasy, parki i zieleńce , m.in. rozległe Trójmiejski Park Krajobrazowy od północy i pas nadmorskich parków z nowoczesnym Parkiem Reagana. W granicach miasta są nawet rezerwaty przyrody (Ptasi Raj i Mewia Łacha na Wyspie Sobieszewskiej – ostoje ptaków i fok).
Park Oliwski i Grota Szeptów: Park Oliwski, założony przez cystersów, słynie z egzotycznej roślinności (palmiarnia z 170-letnią palmą daktylową) oraz Groty Szeptów. To półokrągła altana – jeśli dwie osoby staną po przeciwnych stronach ściany i jedna szepnie, druga wyraźnie usłyszy szept kilkanaście metrów dalej. Tę akustyczną ciekawostkę chętnie prezentuje się turystom.
Twierdza Wisłoujście: U ujścia Martwej Wisły stoi Twierdza Wisłoujście – unikatowa okrągła forteca morska. Jej centralna wieża pełniła funkcję latarni morskiej już w średniowieczu. W XVII-XVIII w. twierdza broniła dostępu do portu – była uzbrojona w kilkadziesiąt dział i nigdy nie została zdobyta szturmem. Dziś jest zabytkiem (oddział Muzeum Gdańska), a z jej murów rozciąga się widok na port.
Dawne przedmieścia – dziś dzielnice: Wrzeszcz, Oliwa czy Orunia kiedyś były odrębnymi osadami pod Gdańskiem, włączonymi do miasta dopiero w XIX/XX w. Stąd do dziś starsi mieszkańcy Wrzeszcza mówią, że „jadą do Gdańska”, gdy wybierają się do Śródmieścia – jakby Wrzeszcz był osobnym światem . Podobnie ktoś z Oliwy powie o wycieczce do centrum „jadę do Gdańska”, co bywa zabawne dla przyjezdnych.
Starówka czy Główne Miasto?: W Gdańsku nie mówi się „starówka” na historyczne centrum. Oficjalnie istnieje dzielnica Stare Miasto (północna część Śródmieścia, okolice dworca i kościoła św. Katarzyny) oraz Główne Miasto (reprezentacyjna część z ul. Długą). Potocznie “starówką” nazywa się urokliwe Główne Miasto, choć purystów to razi – wolą precyzyjne nazewnictwo .
Tak czy inaczej, gdańska „Starówka” nie jest starówką w sensie warszawskim – bo obejmuje głównie odbudowane Główne Miasto.
Język i gwara: Przedwojenny Gdańsk miał własną gwarę – tzw. dialekt gdański – będący oryginalną mieszanką polskiego, niemieckiego i kaszubskiego. Do dziś w mowie starszych gdańszczan można jeszcze usłyszeć niektóre germanizmy, np. biletka na konduktorkę tramwajową czy bejmuje na ubikację. Te słowa powoli znikają z codziennego języka, ale gdzieniegdzie wciąż da się je usłyszeć – jak relikty z innej epoki.
Niemniej jednak, spotkanie dziś osoby mówiącej “czystym” przedwojennym dialektem gdańskim to już prawdziwa rzadkość. Po pierwsze – czas robi swoje, starsze pokolenia odchodzą. A po drugie – trzeba pamiętać, że przedwojenny Gdańsk był specyficznym tworem. Mimo że funkcjonował jako Wolne Miasto, Polacy stanowili tu mniejszość, a dominował język niemiecki.
Po 1945 roku miasto zostało praktycznie zasiedlone od nowa – większość obecnych mieszkańców Gdańska to osoby przesiedlone z Kresów lub ich potomkowie. To właśnie z tego powodu w lokalnej mowie, zwłaszcza tej codziennej, można spotkać naleciałości wschodnie, charakterystyczne dla języka kresowego – niekiedy bardziej widoczne niż wpływy kaszubskie. Bo Gdańsk, choć dziś uznawany za bastion Pomorza, językowo jest tyglem wpływów i losów ludzkich, w którym historia zapisała się nie tylko w murach, ale i w słowach.
Przedproża gdańskie: Jednym z symboli architektury Głównego Miasta są przedproża – ozdobne tarasy przed kamienicami. Szerokie kamienne schody z kutymi balustradami prowadziły do podwyższonych drzwi, a od ulicy przedproże osłaniała balustrada z rzygaczami (kamiennymi gargulcami) odprowadzającymi deszczówkę .
Najpiękniejsze przedproża zobaczymy przy ul. Mariackiej, Długiej czy Chlebnickiej. Pełniły one dawniej funkcję „ogródka kawiarnianego” – toczyło się tam życie towarzyskie kupców i mieszczan.
Ulica Piwna – nazwa mówi sama za siebie: Dawna nazwa tej ulicy (Jopengasse) pochodziła od słynnego piwa jopejskiego warzonego w Gdańsku. Już w średniowieczu przy Piwnej działało kilka browarów. Gdańskie piwo jopejskie było niezwykle gęste i mocne – mówiono, że przed podaniem rozcieńczano je wodą lub wlewano chochlą niczym syrop. Dziś tradycję warzenia tego trunku próbują wskrzesić lokalne browary rzemieślnicze.
Johannes Hevelius – astronom i piwowar: Gdańszczanin Jan Heweliusz (1611–1687) to jeden z najwybitniejszych astronomów XVII wieku, nazywany „ojcem selenografii” (kartografii Księżyca).
Na dachach swoich kamienic zbudował on najnowocześniejsze obserwatorium astronomiczne w Europie, wyposażone we własnoręcznie wykonane teleskopy . W 1647 r. wydał dzieło Selenographia z pierwszymi szczegółowymi mapami Księżyca – tak dokładnymi, że przez następne 200 lat nikt ich nie przebił .
Mało kto wie, że Heweliusz był jednocześnie piwowarem – prowadził odziedziczony browar na Starym Mieście i warzył znakomite piwo (wspomniane jopejskie) , a także pełnił funkcję ławnika i radnego miejskiego.
Pierwsza astronomka: Drugą żoną Heweliusza była Elżbieta Koopman-Heweliusz (1647–1693) – uzdolniona astronomka, uważana za jedną z pierwszych kobiet naukowców w tej dziedzinie. Współpracowała z mężem przy obserwacjach i po jego śmierci wydała jego atlas gwiazd. Nazywa się ją czasem „matką map Księżyca” – król Jan III Sobieski osobiście uznał ją za pionierkę astronomii kobiecej .
Z Gdańska rodem: Fahrenheit i Schopenhauer: W Gdańsku urodził się Daniel Gabriel Fahrenheit (1686–1736), fizyk i inżynier, wynalazca termometru rtęciowego i skali temperatur nazwanej jego nazwiskiem . Choć większość życia spędził w Holandii, na kamienicy przy ul. Ogarnej zobaczymy tablicę upamiętniającą miejsce jego narodzin.
Z Gdańska pochodzi również wybitny filozof Arthur Schopenhauer (1788–1860) – urodzony przy ul. Św. Ducha, dorastał tu do 5. roku życia, zanim jego rodzina opuściła miasto po II rozbiorze Polski . Motywy gdańskie można odnaleźć w twórczości zarówno Fahrenheita (np. nazwy astronomiczne), jak i Schopenhauera (wspomnienia z dzieciństwa).
Nobel dla gdańszczanina: Günter Grass – słynny pisarz niemiecki i laureat literackiej Nagrody Nobla (1999) – urodził się w Wolnym Mieście Gdańsku w 1927 r. Jego najsłynniejsza powieść Blaszany bębenek rozgrywa się właśnie w przedwojennym Gdańsku (fikcyjne miasto Danzig). Grass przez całe życie podkreślał swój związek z miastem – w Gdańsku działa dziś Centrum Güntera Grassa, a na Oruni stoi pomnik Oskara – bohatera Blaszanego bębenka.
Bursztynowa stolica: Gdańsk od stuleci słynie z bursztynu, nazywanego „bałtyckim złotem”. Już w XVII w. działały tu cenione pracownie bursztynnicze, a współcześnie miasto nosi miano światowej stolicy bursztynu – odbywają się tu prestiżowe targi Amberif, przyciągające wystawców z całego świata . W 2021 r. otwarto nową siedzibę Muzeum Bursztynu (w Wielkim Młynie), gdzie podziwiać można m.in. ogromne bryły bursztynu z inkluzjami owadów oraz repliki słynnej Bursztynowej Komnaty.
Stadion jak bursztyn: Piłkarski stadion Polsat Plus Arena Gdańsk (dawniej PGE Arena), zbudowany na Euro 2012, ma fasadę wykonaną z około 18 tysięcy półprzezroczystych paneli w kolorze bursztynowym . Z założenia bryła stadionu miała przypominać właśnie bryłę bursztynu – nawiązując do tradycji bursztynniczych miasta. Obiekt może pomieścić ponad 40 tys. widzów i gościł m.in. mecze Euro 2012 oraz finał Ligi Europy UEFA w 2021 r.
Neptun i złoto w likierze: Fontanna Neptuna na Długim Targu (odlana w 1615, uruchomiona w 1633) jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli Gdańska. Z tą barokową fontanną wiąże się legenda – ponoć w XVII w. gdańszczanie wrzucali do wody fontanny monety, co nie podobało się bogowi morza.
Neptun uderzył trójzębem w wodę i rozbił monety na drobne złote płatki, które do dziś można znaleźć w likierze Goldwasser . Ten korzenny likier z 22-karatowymi płatkami złota produkowany jest w Gdańsku od 1598 roku i stał się lokalnym specjałem.
Dewiza „Nec temere, nec timide”: Herb Gdańska (czerwony z dwoma krzyżami i koroną) zdobi łacińska sentencja Nec temere, nec timide, czyli „Ani zuchwale, ani bojaźliwie”. To motto od XVII wieku przyświecało gdańszczanom – zachęcało, by postępować rozważnie, ale odważnie . Napis można znaleźć m.in. nad bramą zabytkowego Ratusza Głównego Miasta. W 2019 r., w 50. rocznicę odbudowy Ratusza, odrestaurowano złocenia tej dewizy na fasadzie.
Wielokulturowy tygiel: Historycznie Gdańsk był miastem wielonarodowym – żyli tu obok siebie Polacy, Niemcy, Żydzi, Holendrzy (mennonici) i Szkoci. Pozostałością są choćby holenderskie kanały i poldery na Żuławach czy szkockie nazwiska gdynian.
Współcześnie Gdańsk również jest otwarty i różnorodny – w 2022 roku, po wybuchu wojny na Ukrainie, miasto przyjęło dziesiątki tysięcy uchodźców.
Szacowano, że w pewnym momencie nawet co czwarty mieszkaniec Gdańska mógł być Ukraińcem (w kwietniu 2022 zarejestrowano ok. 184 tys. obywateli Ukrainy w Gdańsku, co stanowiło 28% populacji miasta !) . Choć wielu z nich wyjechało później dalej, Gdańsk zasłynął z solidarności i pomocy potrzebującym.
Mapy smrodu i trollface: Mieszkańcy południowych dzielnic (jak Szadółki, Ujeścisko) od lat narzekają na uciążliwy zapach z miejskiego wysypiska odpadów. Społecznie stworzono nawet „Mapę Smrodu” – stronę internetową, gdzie gdańszczanie zgłaszają, gdzie i kiedy czuć fetor z Szadółek .
W 2021 roku mapa ta została… ztrollowana – anonimowy dowcipniś dodał setki fikcyjnych zgłoszeń smrodu na Kaszubach, układając z nich na mapie wielki obrazek trollface (słynną internetową „twarz trolla”) . Była to nietypowa forma żartu z bardzo poważnego (dla mieszkańców) problemu. Poniżej: zrzut ekranu z „mapy smrodu” z widocznym trollface utworzonym z punktów zgłoszeń odorów.
Plaża nudystów na Stogach: Gdańsk może się pochwalić jedną z najstarszych i najsłynniejszych plaż naturystycznych w Polsce. Na uboczu, na wschód od kąpieliska Stogi, znajduje się odcinek plaży oznaczony jako nudystyczny (wejście nr 23).
Już w latach 80. XX w. miejsce to było popularne wśród naturystów. Osłonięta lasem i wydmami plaża zapewnia intymność – „golce” czują się tu swobodnie, a mieszkańcy traktują to jako lokalną ciekawostkę obyczajową .
Gdańskie tramwaje: 19 czerwca 1873 r. po Gdańsku pojechał pierwszy tramwaj konny, a od 1896 r. kursują tramwaje elektryczne – Gdańsk był jednym z pierwszych miast w tej części Europy z elektryczną komunikacją tramwajową. Ciekawostka: współcześnie w sezonie letnim uruchamiana jest linia zabytkowa – po mieście jeździ zabytkowy tramwaj z lat 1950. jako atrakcja turystyczna.
Dworzec jak pałac: Gdańsk Główny, zabytkowy dworzec kolejowy z 1900 r., zachwyca architekturą. Zbudowany w stylu nawiązującym do renesansu niderlandzkiego i manieryzmu, posiada wieżę zegarową inspirowaną wieżą Ratusza Głównego Miasta. Na szczycie wieży dworca umieszczono cztery zegary – ich tarcze mają nietypowo cyfrę „IV” zamiast „IIII” (co bywa ciekawostką dla miłośników kolei). Dworzec ten uznawany jest za jeden z najpiękniejszych w Polsce.
Politechnika Gdańska – uczelnia z tradycjami: Gmach Główny Politechniki Gdańskiej (1904) to perełka architektoniczna – zdobią go rzeźby alegorycznych postaci (m.in. architektury i mechaniki) oraz herby miast Hanzy.
Podczas II wojny światowej budynek ten został poważnie zniszczony, a podczas odbudowy celowo pozostawiono część uszkodzonego filaru w westybulu na pamiątkę wojennych zniszczeń. Dziś Politechnika Gdańska jest jedną z najlepszych uczelni technicznych w kraju.
Opera Bałtycka i musical o generale: Gdańska Opera Bałtycka (zał. 1953) zapisała się w historii wystawieniem w 2018 r. głośnego musicalu „1989”, opowiadającego o upadku komunizmu w formie rapowanego przedstawienia – z postaciami Wałęsy czy generała Jaruzelskiego na scenie. Spektakl zdobył ogromną popularność i pokazał, że gdańska scena operowa potrafi podejmować nowatorskie projekty.
Murale na Zaspie: Dzielnica Zaspa, znana z wielkiej płyty, stała się w ostatnich latach mekką miłośników street artu. Na ścianach bloków powstało tu już ponad 60 wielkoformatowych murali – tworzą one Galerę Murali na Zaspie, jedną z największych tego typu na świecie .
Pierwsze murale namalowano w 1997 r. z okazji 1000-lecia Gdańska, a co roku podczas festiwalu Monumental Art artyści z różnych krajów dodają nowe dzieła. Tematyka malowideł jest przeróżna – od portretu Lecha Wałęsy po abstrakcje – a każdy blok to inna galeria pod chmurką.
KS Gedania 1922: W Wolnym Mieście Gdańsku działał polski klub sportowy KS Gedania, założony w 1922 roku przez gdańskich Polaków. Gedania była symbolem polskości – jej piłkarze grali w biało-czerwonych strojach, a kibice śpiewali polski hymn.
Niestety, w czasie II wojny światowej hitlerowcy wymordowali wielu działaczy i sportowców Gedanii za ich patriotyzm. Obecnie klub Gedania (reaktywowany po wojnie) kontynuuje działalność, a jego losy upamiętnia pomnik przy stadionie na Dolnym Mieście.
Monument „Tym, co za polskość Gdańska”: Na Podwalu Staromiejskim stoi pomnik upamiętniający ofiary zbrodni hitlerowskich – Polaków z Wolnego Miasta Gdańska, którzy zginęli w latach 1939–1945. Napis na pomniku głosi „Tym, co za polskość Gdańska”. Monument odsłonięto w 1969 r., a w jego skład wchodzą trzy wysokie granitowe słupy symbolizujące trzy zaborcze mocarstwa, między którymi Gdańsk rozdzierano w historii.
Światowe nagrody i rankingi: W 2017 roku Gdańsk zdobył 3. miejsce w prestiżowym plebiscycie European Best Destination – jako jedno z najlepszych miast Europy do odwiedzenia . Wyprzedziły go jedynie Porto i Mediolan, a Gdańsk zostawił w tyle m.in. Ateny i Wiedeń. Był to ogromny sukces, bo Gdańsk startował w tym konkursie po raz pierwszy. Miasto jest też doceniane za gościnność – w 2020 r. czytelnicy magazynu Travel + Leisure uznali Gdańsk za jedno z najbardziej przyjaznych miast świata.
Ciekawostka astronomiczna: Nazwa Gdańska została uwieczniona w kosmosie – istnieją dwie planetoidy nazwane na cześć tego miasta. Planetoida 764 Gedania (od łacińskiej nazwy Gdańska) została odkryta w 1913 r. przez niemieckiego astronoma Franza Kaisera, który pracował w gdańskim obserwatorium . Z kolei planetoida (1419) Danzig (od niemieckiej nazwy) została odkryta w 1929 r. Oba te małe ciała niebieskie krążą w głównym pasie asteroid, upamiętniając Gdańsk wśród gwiazd.
Hevelianum – nauka w fortyfikacjach: Na Górze Gradowej (nad dworcem PKP) znajduje się Centrum Hewelianum – interaktywne centrum nauki nazwane oczywiście na cześć Jana Heweliusza. Mieści się ono w odrestaurowanych XIX-wiecznych fortach napoleońskich. Można tam eksperymentować z prawami fizyki, zwiedzać wystawy historyczne, a z punktu widokowego obok napisu Kocham Gdańsk podziwiać panoramę miasta.
Fortepian Szopena w Gdańsku: Choć Fryderyk Chopin nie jest kojarzony z Gdańskiem, to w mieście przechowywany jest cenny zabytek po nim – fortepian marki Broadwood z 1848 r., należący niegdyś do Chopina. Instrument ten trafił do Gdańska jako dar rodziny po słynnym pianiście i można go zobaczyć w Muzeum Muzyki w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej.
Święto Wolności: Gdańsk określa się mianem miasta wolności. W czerwcu 2019 r., w 30. rocznicę wyborów 4 czerwca 1989, właśnie w Gdańsku odbyły się centralne obchody Święta Wolności i Solidarności. Na Placu Solidarności spotkali się dawni opozycjoniści i tysiące mieszkańców, świętując rocznicę upadku komunizmu. To wówczas wznoszono hasła „Tu się wszystko zaczęło”, podkreślając rolę Gdańska w historii walki o demokrację.
Nowa stocznia – UNESCO?: Dawne tereny Stoczni Gdańskiej, kolebki Solidarności, stopniowo zmieniają swoje oblicze. Powstają tam nowe muzea, lofty i przestrzenie kulturalne (słynna klubowa 100cznia czy Europejskie Centrum Solidarności). Postindustrialny krajobraz z żurawiami ma taką wartość historyczną, że w 2020 r. Polska zgłosiła Stocznię Gdańską do wpisu na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Jeśli się to powiedzie, Gdańsk będzie miał swój drugi (po pobliskim Zamku Krzyżackim w Malborku) obiekt UNESCO.
Szlakiem bursztynu w kosmos: W 2023 r. gdański bursztyn dosłownie poleciał w kosmos – bryłkę bałtyckiego jantaru zabrał ze sobą w misję kosmiczną polski astronauta Sławosz Uznański. Był to element promocji projektu „Gdańsk – Światowa Stolica Bursztynu” i prawdopodobnie pierwszy bursztyn, który okrążył Ziemię .
Europejskie Centrum Solidarności: W 2014 r. otwarto w Gdańsku nowoczesne Europejskie Centrum Solidarności – muzeum i centrum edukacyjne poświęcone historii Solidarności i praw człowieka. Budynek ECS przypomina kształtem kadłub statku, a jego rdzawa stalowa elewacja to nawiązanie do kadłubów statków budowanych w stoczni. Co ciekawe, na dachu ECS urządzono ogólnodostępny taras z ogrodem, skąd widać panoramę stoczni.
Najstarszy kościół i zegar: Najstarszą świątynią Gdańska jest kościół św. Katarzyny (zał. ok. 1227 r.). Na jego wieży znajduje się wykonany w 1738 r. ogromny carillon oraz zabytkowy zegar z figurami Apostołów. Wewnątrz kościoła spoczywa słynny uczony – właśnie Jan Heweliusz, który był jego parafianinem. Co pewien czas z wieży Katarzyny rozlega się melodia kurantu – to jeden z najstarszych działających mechanizmów dzwonowych w Polsce.
Mostostal i „gdańskie żyrafy”: Sylwetki stoczniowych dźwigów (żurawi) są integralną częścią panoramy Gdańska. Niektórzy mieszkańcy pieszczotliwie nazywają te ogromne suwnice „gdańskimi żyrafami”. Nocą kilka z nich jest iluminowanych – kolorowo podświetlone żurawie witają wjeżdżających do miasta od strony stoczni i przypominają o przemysłowym dziedzictwie Gdańska.
Meczety, synagogi, świątynie: Gdańsk to miasto o duchu tolerancji religijnej. Już w XVI w. działały tu gminy protestanckie, a XVII-wieczny filozof Baruch Spinoza planował osiedlić się w Gdańsku ze względu na wolność wyznania. Dziś w Gdańsku znajduje się m.in. najstarszy czynny meczet w Polsce (Tatarski meczet w Oliwie, otwarty w 1990 r.) oraz rekonstruowana historyczna synagoga we Wrzeszczu.
Najstarszy zachowany szpital: Przy ul. Kołodziejskiej stoi dawny Szpitalik św. Ducha – założony w 1342 roku, uważany za najstarszy zachowany budynek szpitalny w Polsce. Obecnie mieści Nadbałtyckie Centrum Kultury, ale średniowieczne mury pamiętają czasy, gdy opiekowano się tu ubogimi i chorymi (wówczas funkcję szpitala pełniły przytułki prowadzone przez duchownych).
Kamienice odbudowane „fałszywie”: Choć większość kamienic w centrum odbudowano wiernie, w kilku miejscach architekci PRL pozwolili sobie na „artystyczny żart”. Np. na fasadzie kamienicy przy ul. Długiej 1 (tzw. Kamienica Czerwonej Szopy) widnieje data „1681”, choć budynek powstał dopiero po wojnie – to element mający upodobnić go do dawnej zabudowy. Podobnych powojennych „antydat” jest w Gdańsku więcej, co bystry obserwator może wychwycić.
Kościół na wodzie: Mało znanym zabytkiem Gdańska jest XVII-wieczna Kaplica św. Anny i św. Jakuba na Wyspie Sobieszewskiej. To jedyny gdański kościół posadowiony na palach w wodzie – stoi na brzegu Wisły, a fundament stanowi 1800 dębowych pali wbitych w grunt (podobnie jak Wenecja). Kościółek ten przetrwał potop szwedzki, II wojnę i do dziś służy lokalnej społeczności Wyspy.
Rekordowe pierogi: W 2018 roku Gdańsk trafił do Księgi Rekordów Guinnessa za… największą piramidę z pierogów. Podczas Jarmarku św. Dominika ulepiono i ułożono w kształt piramidy 16 000 pierogów! Konstrukcja miała ponad 1,8 metra wysokości. Choć pierogi nie są tradycyjną potrawą gdańską, rekord ustanowiono na potrzeby promocji jarmarku – a potem oczywiście pierogi zostały skonsumowane przez publiczność.
Jarmark Dominikański – 760 lat tradycji: Jarmark św. Dominika odbywa się w Gdańsku co roku latem od 1260 roku, kiedy to papież ustanowił odpust dominikański.
Dziś to jedno z największych wydarzeń plenerowych w Europie – trwa trzy tygodnie, na ulicach Głównego Miasta rozkłada się ponad 1000 stoisk handlowych i gastronomicznych , a imprezie towarzyszą koncerty, parady i pokazy.
Rocznie Jarmark odwiedza kilka milionów osób. Przez wieki handlowano tu m.in. towarami z Dalekiego Wschodu, a tradycją stało się kupowanie pamiątek – np. wyrobów z bursztynu czy obwarzanków.
Tunel w zjeżdżalni: W centrum Gdańska (Park Świętopełka) stoi nietypowa atrakcja dla dzieci – historyczna zjeżdżalnia w kształcie u-bootu (niemieckiej łodzi podwodnej). Upamiętnia ona fakt, że pod koniec I wojny światowej w Stoczni Gdańskiej budowano okręty podwodne dla niemieckiej floty. Ta edukacyjna zjeżdżalnia przypomina w zabawny sposób o militarnych akcentach historii miasta.
Najdalsza dzielnica: Osowa, położona na skraju Gdańska przy granicy z Sopotem i Gdynią, ma taki układ komunikacyjny, że paradoksalnie szybciej można stamtąd dojechać do… Sopotu niż do centrum Gdańska.
Plan miasta w herbie: Korona i dwa krzyże w herbie Gdańska to symbole nadane jeszcze w XIV wieku przez polskiego króla Kazimierza Jagiellończyka.
Według niektórych interpretacji dwa krzyże symbolizują dwa wzgórza (Góra Gradowa i Biskupia Górka) lub dwa filary bramy, a korona oznacza podległość królom Polski. Co ciekawe, układ tych elementów bywa porównywany do planu średniowiecznego miasta z główną osią (ul. Długą) i dwiema głównymi bramami.
Legendy gdańskie: Gdańsk ma swoje legendy – np. o dzwonie „Katarzynie” z Kościoła św. Katarzyny, który miał pęknąć podczas bicia na wieść o śmierci króla Sobieskiego. Inna legenda mówi o stalowym lwie z bramy stoczni, do którego rzekomo strzelali Sowieci w 1945 r., myląc go z prawdziwym (śladów kul jednak nie znaleziono). Takie opowieści dodają miastu kolorytu.
Kamieniczki jak z bajki: Przy ul. Lektykarskiej (boczna uliczka Długiego Targu) stoi ciąg malutkich, kolorowych kamieniczek, nazywanych potocznie „Trzema Braćmi”. Są tak wąskie, że wyglądają jak domeczki dla lalek wciśnięte między większe kamienice. To jedno z ulubionych miejsc fotografów – udowadnia, że gdańska architektura bywała też filigranowa i urocza, a nie tylko monumentalna.
Nowoczesne muzea: Gdańsk inwestuje w nowoczesne wystawy – Muzeum II Wojny Światowej (otwarte 2017) uznawane jest za jedno z najnowocześniejszych w Europie, z interaktywną ekspozycją łączącą losy zwykłych ludzi z wielką historią. Z kolei w 2021 r. w Forcie Góry Gradowej otwarto Muzeum BHP Solidarności – w budynku, gdzie w 1980 r. podpisano Porozumienia Sierpniowe, można obejrzeć autentyczne wnętrze sali BHP z tamtych czasów.
Europejskie stolice Gdańska: Gdańsk jest członkiem prestiżowej sieci miast Hanzeatyckich (Nowa Hanza) – nawiązuje do tradycji potężnego Związku Hanzy, do którego należał już od 1361 r. W 2023 r.
Gdańsk pełnił też rolę Europejskiej Stolicy Wolontariatu, doceniony za aktywność obywatelską mieszkańców (np. tłumy wolontariuszy podczas Jarmarku czy obsługi EURO 2012). Miasto było również gospodarzem dużych wydarzeń, jak szczyty Rady Europy czy Światowe Zjazdy Gdańszczan.
Hevelius na Księżycu: Jan Heweliusz upamiętniony jest nie tylko w Gdańsku – jego imieniem nazwano krater na Księżycu (Hevelius) oraz jeden z księżyców Jowisza odkrytych przez niego samodzielnie. Co więcej, piwo o nazwie Hevelius warzone było do lat 90. w gdańskim browarze – z charakterystycznym portretem astronoma na etykiecie.
Koło widokowe AmberSky: Od 2016 r. na Wyspie Spichrzów obraca się ogromne koło widokowe AmberSky o wysokości 50 m. Z przeszklonych gondoli diabelskiego młyna roztacza się piękny widok na Główne Miasto, Motławę i stoczniowe żurawie. W nocy koło jest efektownie podświetlone. To kolejna atrakcja turystyczna, która pojawiła się w ramach ożywienia zrujnowanej po wojnie Wyspy Spichrzów.
Tramwaj na plażę – kiedyś i dziś: Przed wojną linią tramwajową można było dojechać wprost na molo w Brzeźnie – tory prowadziły aż do wejścia na plażę (dziś już nieistniejące). Współcześnie linię tramwajową nr 3 w letnie weekendy przedłuża się do plaży na Stogach, aby ułatwić gdańszczanom dojazd nad morze. To jedno z niewielu miejsc w Polsce, gdzie tramwajem można dojechać niemal na samą plażę.
Dzielnica Letnica – od przemysłowej do reprezentacyjnej: Letnica, kiedyś zaniedbana dzielnica przemysłowa, dziś jest symbolem miejskiej transformacji. To właśnie tu znajduje się bursztynowy stadion Polsat Plus Arena oraz nowoczesna zabudowa mieszkaniowa, która przyciąga młodych mieszkańców. Uliczki Letnicy, niegdyś zapomniane, dziś stają się modnym miejscem do życia.
Most Wantowy w Sobieszewie – jedyny taki w Polsce: Most zwodzony prowadzący na Wyspę Sobieszewską otwierany jest co godzinę dla żeglugi. Jego mechanizm otwierania robi wrażenie – most unosi się do góry, by przepuścić jednostki pływające, co przyciąga tłumy turystów.
Oliwska palma daktylowa – rekordowa roślina: W Parku Oliwskim do niedawna rosła palma, która liczyła sobie ponad 170 lat – była to najstarsza palma daktylowa w Polsce. Ze względu na wysokość (ponad 17 metrów), wymusiła nadbudowę oranżerii, by nadal mogła rosnąć. Niestety przez przedłużającą się budowę, przemarzła, i nie udao się jej uratować. Taki paradoks.
Gdański street food z budek – tradycja nie do końca znana: W wielu punktach miasta nadal funkcjonują małe budki z zapiekankami, pasztecikami i rybą w bułce. Niektóre z nich działają nieprzerwanie od lat 70., a wśród gdańszczan mają status niemal kultowy – np. bar "Przystanek Zapiekanka" przy Hucisku.
Kaszubski wpływ na Gdańsk: Choć centrum Gdańska kojarzy się głównie z hanzeatycką przeszłością i niemiecką architekturą, to duch Kaszubów unosi się nad wieloma dzielnicami, zwłaszcza tymi na obrzeżach – jak Kokoszki, Osowa, a także części Matemblewa i Jasienia.
W szkołach i przedszkolach działają koła regionalne, które przybliżają dzieciom tradycję, muzykę, rękodzieło, a także uczą prostych słówek i zwrotów po kaszubsku. Dla wielu dzieci to pierwsze zetknięcie z tą wyjątkową kulturą, a jednocześnie świetna okazja, by poczuć się częścią lokalnej tożsamości.
Co ciekawe, język kaszubski jest jedynym w Polsce oficjalnie uznanym językiem regionalnym, co oznacza, że w niektórych szkołach można go nawet zdawać na maturze. I tak się dzieje również w Gdańsku – nie tylko na wsiach Pomorza! Kaszubszczyzna dociera tu poprzez edukację, działania stowarzyszeń i pasjonatów, a także poprzez obecność mediów kaszubskich, lokalnych festynów i wydarzeń kulturalnych.
Choć wpływy kresowe i napływowa ludność ukształtowały powojenny Gdańsk, kaszubski pierwiastek nadal ma się dobrze – jako nieodłączna część tożsamości Pomorza. Warto też zaznaczyć, że kaszubszczyzna nie ogranicza się tylko do języka – to również mentalność, poczucie dumy z własnych korzeni i przywiązanie do ziemi.
Instalacja "Miłość" na Zaspie: Wśród licznych murali Zaspy znajduje się instalacja z napisem "Miłość" wykonaną z... dziesiątek różowych skrzynek na listy. Instalacja ta stała się hitem Instagrama i symbolem romantycznej strony tej blokowiskowej dzielnicy.
Rondo im. Anny Walentynowicz – symbol pamięci: W dzielnicy Chełm znajduje się rondo nazwane imieniem legendarnej działaczki Solidarności. Co ciekawe, przez kilka lat po nadaniu nazwy, tabliczka z jej imieniem była regularnie zdejmowana lub zamalowywana – temat budził kontrowersje polityczne.
Pierwsza kobieta-prezydent w Gdańsku: Aleksandra Dulkiewicz została pierwszą kobietą na stanowisku prezydenta Gdańska po tragicznej śmierci Pawła Adamowicza. Jej wybór w 2019 roku był ważnym symbolem dla mieszkańców i pokazał, że Gdańsk stawia na dialog i kontynuację wartości otwartości.
Zielone dachy Gdańska: Coraz więcej budynków – zwłaszcza biurowców i apartamentowców – ma zielone dachy. Wprowadzane są ogrody dachowe, ule miejskie, a nawet małe warzywniki. Gdańsk przoduje w tego typu ekologicznych rozwiązaniach urbanistycznych w Polsce.
Pomnik Kindertransportów: Na Dworcu Głównym w Gdańsku stoi pomnik upamiętniający żydowskie dzieci, które przed II wojną światową uratowano dzięki akcji Kindertransport – wysłano je do Wielkiej Brytanii, by uchronić je przed zagładą. Wielu z tych dzieci pochodziło z Gdańska.
Festiwal FETA – teatr na ulicach: Gdański Festiwal FETA to jedno z najważniejszych wydarzeń teatralnych w Polsce. Odbywa się w przestrzeni miejskiej – w parkach, podwórkach i placach – i gromadzi artystów z całego świata. Festiwal jest dowodem na to, jak Gdańsk integruje kulturę z przestrzenią publiczną.
Jak rozpoznać przyjezdnych? Mieszkańcy Gdańska, którzy żyją w dzielnicach oddalonych od Śródmieścia – np. Wrzeszczu, Zaspie czy Oliwie – rzadko mówią, że "jadą do centrum". Zamiast tego mówią, że "jadą do Gdańska", mimo że formalnie są w Gdańsku cały czas. To językowa ciekawostka, która zdradza, czy ktoś jest przyjezdnym, czy już trochę się wtopił w lokalny klimat.
Gdańsk ma własną odmianę pizzy – zapiekankę gdańską: To lokalna wersja zapiekanki z pieczarkami, serem i dużą ilością keczupu, sprzedawana często z wózka lub w małej budce. W wielu dzielnicach starsi mieszkańcy mają swoje "kultowe" punkty, które znają od lat 80.
W Oliwie znajduje się jeden z najstarszych czynnych zegarów słonecznych w Polsce: Znajduje się przy Archikatedrze Oliwskiej i pochodzi z XVIII wieku. Choć prosty, wciąż pokazuje czas – o ile świeci słońce.
Zbiornik Wody Stary Sobieski – tajemnicza rotunda na wzgórzu: W dzielnicy Siedlce znajduje się monumentalny zbiornik wody w kształcie rotundy. Zbudowany w XIX wieku, służył do zaopatrzenia miasta w wodę. Dziś jest atrakcją dla fanów industrialnych klimatów.
Gdańsk był pierwszym miastem w Polsce z legalną strefą graffiti: W 2011 roku na terenie Dolnego Miasta wyznaczono oficjalną ścianę do malowania. Od tego czasu w różnych częściach miasta powstały kolejne miejsca przyjazne artystom ulicznym.
Punkt widokowy na Biskupiej Górce – ukryty skarb: Choć mniej znany niż Góra Gradowa, punkt widokowy na Biskupiej Górce oferuje widok na całe Śródmieście i stocznię. Miejsce ma też klimat dawnego Gdańska – brukowane uliczki, stara zabudowa i legenda o duchu białej damy.
Gdańskie neony wracają do łask: W kilku miejscach Gdańska przywraca się dawne neony z lat 60. i 70., np. przy Hali Targowej czy na Zaspie. To część większego projektu "Neon Gdańsk", który dokumentuje i konserwuje miejskie światła sprzed dekad.
Kanał Raduni – ukryty strumień energii: Ten średniowieczny kanał poprowadzony przez centrum Gdańska nadal służy jako źródło energii wodnej. Dawniej napędzał młyny, dziś wykorzystuje się go również do zasilania małych turbin.
Gdańsk ma własny pchli targ – na Kolonii Uroda: W każdą niedzielę przy ul. Trakt św. Wojciecha odbywa się targ staroci. Można tam kupić wszystko – od płyt winylowych, przez militaria, po porcelanowe figurki z PRL. Latem działa również sezonowy pchli targ na terenie 100-czni, który przyciąga młodych kolekcjonerów, artystów i miłośników miejskiego stylu życia.
Szkoła Łacińska – reaktywacja dawnych tradycji: W Śródmieściu działa nowoczesne centrum edukacyjno-kulturalne o nazwie Szkoła Łacińska, które nawiązuje do dawnych szkół humanistycznych Gdańska. Organizowane są tam warsztaty, lekcje retoryki i zajęcia z łaciny dla dzieci i dorosłych.
W Gdańsku powstaje nowa dzielnica – Młode Miasto: Na terenach postoczniowych, między ECS a Motławą, buduje się zupełnie nowa dzielnica mieszkaniowo-kulturalna. Znajdą się tam lofty, muzea, przestrzenie coworkingowe i bulwary – to największy projekt urbanistyczny w Polsce od lat.
Przeczytałeś wszystkie ciekawoski ? Napisz komentarz #przeczytałem
Commenti